Dzień dobry
( PL/ENG )
Witam wszystkich bardzo serdecznie w drugim miesiącu nowego roku. Styczeń był dla mnie wspaniałym miesiącem, który pozostawi po sobie cudowne wspomnienia. Mam nadzieję, że luty, chodź krótszy będzie równie udany. W styczniu, jak już mogliście przeczytać wcześniej, udało mi się zdobyć nowy górski szczyt. Wyruszyłam też na wspaniałą podróż do... o tym przeczytacie w poście. Szukajcie różowej czcionki. Poza tym, cały miesiąc był bardzo aktywny. Dużo spotkań, dużo pracy, dużo zabawy. Pod koniec stycznia wyprowadziłam się razem z Rafałem do nowego mieszkania. Ta przeprowadzka sprawiła, że post publikuję z opóźnieniem. Jednak jestem obecnie na urlopie, więc wszystko znów mam pod kontrolą. Zapraszam na wpis!
Hello and welcome to everyone in the second month of the new year. January was a great month for me and it will leave me with wonderful memories. I hope February, come shorter, will be equally successful. In January, as you can read before, I managed to climb a new mountain peak. I also went on a wonderful journey to ... you can read about it in the post. Look for a pink font. Besides, the whole month was very active. Lots of meetings, lots of work, lots of fun. At the end of January, Rafał and I moved to a new apartment. This move meant that I am posting the post late. However, I am currently on vacation so I have everything under control again. I invite you to post!
Bardzo lubię spontaniczne wyjazdy. Właściwie z nich składa się moje życie. Nie spodziewałam się jednak, że Elwira (najmłodsza siostra Rafała) i jej chłopak Kuba zaproponują nam wyjazd na weekend do Warszawy. W Warszawie nigdy nie byłam, więc wycieczki nie mogłam się doczekać. 442 km. Pokochałam te miasto od pierwszego wejrzenia! Oczarowało mnie. Jedyne na co mogę narzekać to pogoda, bo nie trafiliśmy na taką która zachęcałaby do zwiedzania. Mimo wszystko było cudownie i planujemy powtórzyć wycieczkę latem.
I really like spontaneous trips. Actually, my life consists of them. However, I did not expect that Elwira (Rafał's youngest sister) and her boyfriend Kuba would offer us a weekend trip to Warsaw. I have never been to Warsaw, so I was looking forward to the trip. 442 km. I loved this city at first sight! It charmed me. The only thing I can complain about is the weather, because we did not come across one that would encourage sightseeing. Nevertheless, it was wonderful and we plan to repeat the trip in the summer.
Denko to jeden z najpopularniejszych beauty postów w blogosferze. Polega na opisaniu swoich wrażeń i dodaniu kilku uwag odnośnie zużytego kosmetyku. Naprawdę bardzo lubię denka. Opinia po zużyciu całego produktu jest dla mnie lepsza niż ta po jego wypróbowaniu. Wiem, że każda skóra jest inna, każdy ma inne upodobania i najczęściej takie wpisy są bardziej subiektywne niż obiektywne, ale jeżeli czytam o danym kosmetyku raz, drugi, trzeci i są to najczęściej recenzje pozytywne to raczej sięgnę po ten konkretny produkt, niż po inne stojące na tej samej półce w sklepie. Dlatego cenię sobie szczere recenzje. Pomogły mi odnaleźć wiele przeznaczonych mi kosmetyków. Teraz pora na moje kosmetyczne recenzje. Gotowi?
Denko is one of the most popular beauty posts in the blogosphere. It consists in describing your impressions and adding a few comments about the used cosmetic. I really like the Denko. The opinion after using the whole product is better for me than after trying it. I know that each skin is different, everyone has different tastes and most often such entries are more subjective than objective, but if I read about a given cosmetic once, twice, three times, and these are usually positive reviews, I will rather reach for this particular product than others standing on the same shelf in the store. That's why I value honest reviews. They helped me find many cosmetics intended for me. Now it's time for my cosmetic reviews. Ready?
Moje Denko to Denko10. Denko składające się z dziesięciu ostatnich produktów. Jeżeli od postu do postu zużyłam więcej niż dziesięć produktów, kosmetyki wybieram losowo.
My Denko is Denko10. The Denko consists of the last ten products. If I have used more than ten products from fasting to fasting, I choose cosmetics randomly.
GLISS, Split Ends Miracle, Sealing Shampoo - Szampon spajający do zniszczonych włosów i rozdwojonych końcówek. Oprócz tego, że szampon nie spoił moich rozdwojonych końcówek czyli nie spełnił obietnicy producenta, nie mam do niego jakiś wielkich zastrzeżeń. Na moich wysokoporowatych włosach sprawdził się dobrze. Nie zauważyłam poprawy pasm, ale nie zauważyłam też pogorszenia. Szampon czyścił dobrze, świetnie się pienił i był bardzo wydajny. Słodki, kosmetyczny zapach produktu nie jest mocny i raczej nie powinien doskwierać. Podsumowując, średniaczek. Nie kupię ponownie, szukać będę czegoś lepszego.
Skąd mam: Dostałam do testu.
Ocena ogólna: 6/10
GLISS, Split Ends Miracle, Sealing Shampoo - Bonding shampoo for damaged hair and split ends. Apart from the fact that the shampoo did not weld my split ends, i.e. it did not fulfill the manufacturer's promise, I do not have any major objections to it. It worked well on my high porosity hair. I didn't notice any improvement in my strands, but I didn't notice any deterioration either. The shampoo cleaned well, was great foaming and was very efficient. The sweet, cosmetic smell of the product is not strong and should not be overwhelming. To sum up, a middle-class. I will not buy again, I will look for something better.
Where did I get: I got it for the test.
General evaluation: 6/10
Syoss, Pure Volume, Ultralekka odżywka do włosów cienkich. Bardzo lekki produkt, który nie obciąży naszych włosów. Słodki, typowo kosmetyczny zapach. Włosy po stosowaniu tej odżywki są miękkie, lśniące, gładkie i łatwo się rozczesują. Niestety, produkt ma spory minus. Konsystencja odżywki jest rzadka, biały płyn po prostu przecieka przez palce jak rozwodniony kisiel, przez co jest to mało wydajny kosmetyk. Nie kupię ponownie, ta konsystencja sprawiła że użytkowanie produktu było nie wygodne. Zamiast na włosach odżywka najczęściej była w umywalce albo na podłodze.
Skąd mam: Kupiłam na promocji w Rossemanie za mniej niż 5zł.
Ocena ogólna: 6/10
Syoss, Pure Volume, Ultralight conditioner for fine hair. A very light product that will not weigh down our hair. Sweet, typically cosmetic fragrance. After using this conditioner, hair is soft, shiny, smooth and easy to comb. Unfortunately, there is a downside to the product. The consistency of the conditioner is thin, the white liquid just leaks through your fingers like watered down jelly, which makes it an inefficient cosmetic. I will not buy again, this consistency made the use of the product inconvenient. Instead of on the hair, the conditioner was most often in the sink or on the floor.
Where do I get: I bought it on promotion in Rosseman for less than PLN 5.
General evaluation: 6/10
Spray antyseptyczny Novepha. Nie jest to typowo kosmetyczny produkt, ale pomyślałam, że warto by napisać o nim w denku. Działa podobnie jak woda utleniona. Aplikujemy produkt bezpośrednio na skórę celem dezynfekcji. Największym plusem produktu jest to, że użytkowanie nie piecze. Warto mieć go w domowej apteczce a najlepiej, cały czas przy sobie. Bardzo wydajny.
Skąd mam: Kupiłam w Rossmanie za mniej niż 10zł.
Ocena ogólna: 10/10
Novepha antiseptic spray. It is not a typical cosmetic product, but I thought it would be worth writing about it in the denko. It works like hydrogen peroxide. We apply the product directly to the skin for disinfection. The biggest advantage of the product is that the use does not bake. It is a good idea to have it in your home medicine cabinet and preferably always with you. Very efficient.
Where do I get: I bought it at Rossman for less than PLN 10.
General evaluation: 10/10
Venus, Pianka do golenia nawilżająca 'Melon & Pistacja'. Jest to jedna z lepszych pianek jakie miałam okazję testować. Plusem jest też jej cena. To jeden z najtańszych a zarazem najskuteczniejszych produktów do depilacji. Skóra po zabiegu jest gładka i bez podrażnień. Pianka świetnie nawilża. Produkt wydajny. Szkoda tylko, że nie czuć zapachu pistacji.
Skąd mam: Carrefour - mniej niż 5zł
Ocena ogólna: 10/10
Venus, Moisturizing shaving foam 'Melon & Pistachio'. It is one of the best foams I have tested. Its price is also an advantage. It is one of the cheapest and most effective hair removal products. The skin after the treatment is smooth and without irritation. The foam is great for moisturizing. Product efficient. Just a pity you don't smell the pistachios.
Where do I get: Carrefour - less than PLN 5
General evaluation: 10/10
Champneys glitter pick me up citrus blush enlivening daily scrub. To rewelacyjny peeling do ciała, który wręcz rozpieszcza skórę. Co do zapachu... w życiu nie powiedziałabym, że to cytrusy. Bardziej cynamonowo-korzenny zapach Bożego Narodzenia. Bardzo mi się spodobał. Skóra po użyciu jest napięta i lśniąca. Grudki są spore, miło masują ciało. Kosmetyk wydajny. Szkoda tylko, że jest to produkt słabo dostępny.
Skąd mam: Lokalny butik z kosmetykami z różnych stron świata.
Ocena ogólna: 9/10
Champneys glitter pick me up citrus blush enlivening daily scrub. It is a sensational body scrub that pampers the skin. As for the smell ... in my life I wouldn't say it's citrus. A more cinnamon-spicy scent of Christmas. I liked it very much. After use, the skin is taut and shiny. The lumps are large, they massage the body nice. Efficient cosmetic. It is a pity that it is a poorly available product.
Where do I get: A local boutique with cosmetics from all over the world.
General evaluation: 9/10
AUBE, Epidermal Growth Factor Renaissance, Two-Phase Cleansing Fluid (Dwufazowy płyn do demakijażu). Bardzo wodnisty i oleisty produkt. Mało wydajny. Bezzapachowy. Trochę przetłuszcza. Bardzo dobrze zmywa makijaż. Nie jest to jednak tani produkt. Myślę, że można znaleźć lepsze kosmetyki w dużo niższej cenie.
Skąd mam: Wygrana w konkursie.
Ocena ogólna: 7/10
AUBE, Epidermal Growth Factor Renaissance, Two-Phase Cleansing Fluid. A very watery and oily product. Not efficient. Odorless. It's a bit greasy. It washes off makeup very well. However, it is not a cheap product. I think you can find better cosmetics for a much lower price.
Where do I get: Winning the competition.
General evaluation: 7/10
Himalaya Herbals, Purifying Mud Pack Oily Skin (Oczyszczająca maska błotna do cery tłustej). To moje największe rozczarowanie. Bardzo lubię markę Himalaya ale ta maska może całkowicie zniechęcić do dalszego testowania. Od razu ją odradzam! Próbowałam do niej podejść kilkukrotnie. Niestety, efekt zawsze jest ten sam. Jaki efekt finalnie można osiągnąć nie wiem, ponieważ kilka sekund po aplikacji skóra piecze. Chwilę później zaczyna palić. Mam skórę mieszaną, skłonną do niedoskonałości. Rzadko towarzyszą mi podrażnienia, częściej zaczerwienienia. Nigdy nic na mnie nie wpłynęło tak źle jak ta maseczka.
Skąd mam: Lidl ok. 5zł
Ocena ogólna: 1/10
Himalaya Herbals, Purifying Mud Pack Oily Skin (A cleansing mud mask for oily skin). This is my biggest disappointment. I really like the Himalaya brand, but this mask can completely discourage you from further testing. I advise her against it immediately! I tried to approach her several times. Unfortunately, the effect is always the same. I don't know what effect can be achieved, because the skin burns a few seconds after application. A moment later, he starts smoking. I have combination skin, prone to imperfections. I rarely experience irritation, more often redness. Nothing has ever influenced me as bad as this mask.
Where do I have: Lidl about PLN 5
Overall grade: 1/10
Himalaya Herbals, Olive Extra Nourishing Cream (Ekstraodżywczy krem do ciała `Oliwka`). Dla odmiany perełka, jaką marka Himalaya ma w swojej ofercie. Cudownie nawilżający krem, który używać można do całego ciała. Idealnie sprawdzi się jako balsam, krem na dzień, maska na noc - no po prostu uniwersalny i idealny. Bardzo wydajny, niewielka ilość kremu wystarczy by zadziałać na skórze. Odżywczy, skóra po aplikacji jest miękka i jędrna oraz widocznie nawilżona. Łagodny zapach oliwki, konsystencja kremowa. Co tu dużo mówić, idealny produkt gdy szukamy czegoś taniego, uniwersalnego i dobrego. Ja jestem zakochana.
Skad mam: Lidl ok 5zł
Ocena ogólna: 10/10
Himalaya Herbals, Olive Extra Nourishing Cream (Extra-nourishing body cream `Olive`). For a change, a gem that the Himalaya brand has in its offer. A wonderfully moisturizing cream that can be used throughout the body. Ideally suited as a lotion, day cream, night mask - simply universal and perfect. Very efficient, a small amount of the cream is enough to work on the skin. Nourishing, the skin after application is soft and supple and visibly moisturized. Mild olive fragrance, creamy texture. What can I say, the perfect product when we are looking for something cheap, universal and good. I am in love.
From where I have: Lidl about PLN 5
General evaluation: 10/10
Bielenda, Botanic Spa Rituals, Serum nawilżające `Olej z pestek malin i melisa`. Miałam co do tego produktu spore nadzieje i chyba wygórowane wymagania. To moje pierwsze w życiu serum i muszę przyznać, że wspominam je dobrze chociaż... nie zauważyłam spektakularnego działania. Na pewno nawilża cerę, jednak za taką cenę jaką obecnie posiada powinien zdziałać znacznie więcej. W moją mieszaną cerę wchłaniał się dobrze. Zapach polubiłam. Wydajność produktu dobra. Piękne opakowanie, jednak nie wszystko złoto co się świeci, jak to mówią. Raczej nie kupię ponownie, chyba że będzie na korzystnej promocji bo jako dodatek do kremu- jak najbardziej.
Skąd mam: Rossmann - 3,99zł
Ocena ogólna: 4/10
Bielenda, Botanic Spa Rituals, Moisturizing Serum `Raspberry seed oil and lemon balm`. I had high hopes for this product and I think I had high expectations. This is my first serum and I must admit that I remember it well, although ... I did not notice its spectacular effect. It certainly moisturizes the skin, but at the price it currently has, it should do much more. It absorbed well into my combination complexion. I liked the smell. Product performance good. Beautiful packaging, but not all that glitters is gold, as they say. Rather, I will not buy it again, unless it is on a favorable promotion because as an addition to the cream - absolutely
Where do I have: Rossmann - PLN 3.99
General evaluation: 4/10
Skąd mam: Rossmann - ok. 5zł.
Ocena ogólna: 8/10
Garnier, Mineral Magnesium Ultra Dry 72h, Women's antiperspirant roll-on. Balls and sticks are my favorite type of deodorant and antiperspirant. I love the ones from Garnier. I liked this cosmetic. It worked for me, I tested it during various activities. He passed the exam. It smells great, so refreshing, just a pity that the smell fades away over time, leaving a faint memory. I noticed that it cares for my skin nicely and leaves a nice feeling of hydration, of course, unless I roll a ball over the freshly depilated skin under my armpit. After depilation, it burns. I rate it quite well and when it is on the promotion, it will definitely end up in my basket.
Where do I have: Rossmann - about PLN 5.
General evaluation: 8/10
To już wszystkie 10 produktów, o których chciałam napisać w dzisiejszym denku. Szybko zleciało, prawda? Ciekawa jestem, czy znacie opisane tu produkty? Czy mieliście okazję je testować? Jeżeli tak, co o nich myślicie? Chętnie poznam wasze zdanie. Piszcie w komentarzu!
These are all 10 products I wanted to write about in today's Denko. It flew quickly, right? I am curious if you know the products described here? Have you had the opportunity to test them? If so, what do you think about them? I'd love to hear from you. Write in the comment!
( PL )
Dziękuję Ci za poświęcony mi czas
Zapraszam Cię na zaplecze wpisu ↓
Komentatorzy
Co wpis wyłaniam z komentarzy dwa blogi. Skomentuj jako pierwszy lub zostaw najciekawszy komentarz - pod tym najnowszym wpisem a twój blog znajdzie się w polecajce.
Pierwszy komentarz:
Agnieszka z agnieszkamikolajczyk941.blogspot.com
Najciekawszy komentarz:
Ustiva z ustiva.blogspot.com
Infoblog :
● Komentarz u mnie = komentarz u Ciebie. Zarówno na blogu jak i instagramie ♡
● Z kodem: ayuna35 otrzymasz 35% rabatu na zakupy plakatów i ramek w inspirującym posterstore.pl
Jeżeli macie do mnie pytania, chcecie porozmawiać, potrzebujecie pomocy w realizacji swoich projektów lub
cokolwiek innego nie zastanawiajcie się, nie wahajcie. Odpisuję każdemu w komentarzu na blogu, na instagramie, na mailu. Bądźmy otwarci na rozmowę i rozmawiajmy więcej i więcej
mnie pianka od venus wysusza ;)
OdpowiedzUsuńO, polecam oliwkę zaraz po goleniu :) mi bardzo pomaga po każdej depilacji. Mam bardzo suchą skórę podatną na podrażnienia ^^
UsuńTakie spontaniczne wyjazdy są najlepsze. Fajny post.
OdpowiedzUsuńOj tak. Kocham wyjazdy, kocham zwiedzać, oglądać, poznawać :)
UsuńJa mam kilka produktów z gliss kur i według mnie są ok, ale mają silikon w składzie, więc włosy wydają się piękne, ale żeby naprawde je zregenerować używam wielu innych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńMam podobnie :) Ale super sprawdzają się przy myciu zanieczyszczeń np. lakieru do włosów. Super się pienią i na myjkę nadają się idealnie :)
UsuńMówiąc szczerze nie miałam żadnego produktu z Twojej listy, więc fajnie, że mogłam sobie o nich poczytać i już teraz wiem, na co powinnam uważać a co mogę kupować bez wahania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Mada
Właśnie dlatego kocham denka, można poznać świetne produkty ale też ustrzec się przed bublami ;)
UsuńPozdrawiam!
No to zrozumiałe ze miałaś mniej czasu . Mam nadzieje ze w nowym miejscu bredzisz czuć się wspaniale . Nie przepadam za Gliss Kur ani Syoss. A reszta kosmetyków nawet ciekawa
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńI am so glad January was a great month for you
OdpowiedzUsuńYou will have the best Feb.
New post
https://www.melodyjacob.com/2021/02/staying-warm-in-this-loose-knit.html
Thank you! :)
UsuńMiałam piankę Venus :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Polecam inne z tej serii ^^
Usuńszok ale nic z Twojego denka nie znam :D
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować, zwłaszcza moje perełki :)
UsuńBardzo ciekawe produkty, nie miałam żadnego z nich ale bardzo lubię o do włosów z syossa i Gliss kura😊
OdpowiedzUsuńPolecam co nie co wypróbować :)
UsuńWhat a rich and wonderful January you had!
OdpowiedzUsuńThanks :)
UsuńFajnie, że z większości rzeczy jesteś zadowolona. I tylko dwa produkty okazały się słabe.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Też tak myślę :)
UsuńGracias por la recomendaciones y me alegro que en enero te haya ido bien. Te mando un beso
OdpowiedzUsuńThanks! :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki z oliwką, zwłaszcza jeżeli na prawdę dużo jej mają : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja tak samo :)
UsuńPozdrawiam!
These are nice products :-)
OdpowiedzUsuńThanks!
UsuńZ powyższych miałam tylko piankę do golenia w jakimś klasycznym zapachu. Kupiłam ją właśnie ze względu na cenę i przeznaczenie do pracy z dziećmi :D Nie zależało mi na jakiejś najlepszej piance, ale oczywiście sporo mi jej zostało i muszę stwierdzić, że bardzo mi się spodobała podczas używania.
OdpowiedzUsuńTo świetnie :)
UsuńBardzo dziękuję za opinię! :)
Troszkę tego uzbierałaś :)
OdpowiedzUsuńTroszkę :)
UsuńCiekawe co bedzie za miesiąc ;)
UsuńNie wiem, mam nadzieję że w sprawie denka utrzymam systematyczność :D
UsuńNa pewno :)
Usuń:)
Usuń:)
UsuńNie znałam tych produktów, ale Ekstraodżywczy krem do ciała "Oliwka" mnie zaciekawił :D
OdpowiedzUsuńChętnie ten produkt bym przetestowała :D Odbiegając od tematu fajną masz liczbę ovserwatorów 2021 :D
Pozdrawiam!
Liczba fajna, ale mam nadzieję, że nie będzie taka przez cały rok, mogłaby ciut wzrosnąć :D
UsuńA ja już dawno zrezygnowałam z pianek do golenia, jakoś nie widzę potrzeby ich używania. Często wykorzystuje w tym celu odżywki do włosów która akurat mi się nie sprawdza. Żadnego z przedstawionych kosmetyków nie znam, jedynie przeykały mi na innych blogach recenzje :)
OdpowiedzUsuńJa odżywki zazwyczaj zużywam do końca, jak mi się jakaś nie sprawdza- robię z niej dodatek np. do maski albo do innej odżywki czy oleju :)
UsuńDziękuję za komentarz! :)
Ja czekam z wyprawami górskimi na maj. Może się uda. Fajnie że Ci się udało, zimowa aura też ma swoje plusy, jest magicznie. Już dawno nie byłam w górach zimą. Większość z tych produktów wysoko oceniłaś. Może się skuszę kiedyś, muszę sobie zapisać. Piankę Venus używałam do golenia i jest spoko. Ściskam mocno Kochana.
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz byłam w górach zimą i jestem zachwycona! Wchodzi się trochę gorzej, jednak widoki zapierają dech w piersiach i wynagradzają trudną drogę :)
UsuńŚciskam!
Lubię produktu do włosów GlissKur i Syos, raczej zawsze się sprawdzają, chociaż raz farba do włosów Syos mnie zawiodła :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji testować farb do włosów, włosy farbowałam dwa razy jeszcze w szkole nie mam pojęcia co to były za marki :) Pozdrawiam!
UsuńI like Gliss kur, I use it for many years.
OdpowiedzUsuńSomethingbykate
Thanks :)
UsuńZaskoczona jestem tą maską od Himalaya Herbals, bo markę znam i byłam z niej dość zadowolona. Co prawda tej konkretnej maski nie używałam.
OdpowiedzUsuńNo dla mnie to też było zaskoczenie, szkoda, że tak negatywne :(
Usuńkiedys ta maska Himalaya Herbals, byla hitem internetu ;)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam :)
Usuńa ja nadal jej nie kupilam:)
UsuńO proszę :D
UsuńWitaj, kolego Ayuna. Niestety tłumacz języka nie działa skutecznie, ale patrząc na zdjęcia rozumiem, że wszystkie produkty są wysokiej jakości. Miłego weekendu, dużo szczęścia. Pozdrowienia z przyjaźni.
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńPianka firmy Venus jest świetna.
OdpowiedzUsuńSpontaniczne wycieczki to fajny pomysł, ogólnie dużo optymizmu płynie z Twoich wpisów.
Serdecznie pozdrawiam :)
Dziękuję bardzo i serdecznie pozdrawiam! :)
UsuńGliss Kur kiedyś często miałam ❤
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńZazdroszczę tego wyjazdu! I nowego mieszkania również!
OdpowiedzUsuńA co do denka - ja stawiam na naturalne kosmetyki, bardzo ostrożnie podchodzę do innych produktów.
Zapraszam do mnie
Ja też lubię naturalne kosmetyki :) Dziękuję za komentarz! :)
UsuńDawno nie miałam pianki do golenia :D Aż chce sobie kupić :D
OdpowiedzUsuńOj tak :D
UsuńWitaj ❤️
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twojego wyjazdu :). Nie mogę się doczekać posta o nim :)
Co do denka to miałam kiedyś piankę z Venus ale u mnie się nie sprawdziła. Polecam z AA :)
Pozdrawiam serdecznie
O, chętnie wypróbuję, dziękuję i również pozdrawiam! :)
UsuńZ Twojego wpisu wnioskuję, że styczeń był dla Ciebie naprawdę świetnym miesiącem :) Tak trzymaj! Mam nadzieję, że i Luty mile Ci upływa :)
OdpowiedzUsuńZ kosmetyków znam tylko piankę Venus i antyperspirant Garnier.
Styczeń był cudowny, oby cały rok taki był :)
UsuńKochana Ayuno!
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę Ci, aby urlop był pełen odpoczynku, uśmiechu i wszystkiego dobrego! Cieszę się,że styczeń był dla Ciebie dobry i faktycznie; aby luty mu dorównał! Ja też w końcu mogę odpocząć, bo zaczęłam sesję, jednak mam już wszystko zaliczone :D
Ooo! Zazdroszczę wyprawy do Warszawy! Ja miałam takie samo wrażenie; wielkie wrażenie zrobiło na mnie to miasto za pierwszym razem (byłam w gimnazjum i w dodatku mieszkam w typowej wsi, więc pewnie to wpłynęło na to wrażenie :D)
Ależ piękne są te gify (? tak to mogę nazwać?) z numerami, który to jest produkt! Zakochałam się w nich!
To prawda; każda cera jest inna, ale jeśli czytam o czymś po raz kolejny w pozytywnych słowach to prędzej chwycę po ten produkt. Mnie w oczy trafił się od razu peeling do ciała o cytrusowym zapachu. Uwielbiam peelingi, ale jeszcze bardziej uwielbiam cytrusowe zapachy, więc połączenie idealne dla mnie!
Całusy dla Ciebie! <3
No to gratuluję zaliczeń i życzę błogiego odpoczynku Kochana!
UsuńJa też mieszkam na typowej wsi, więc zawsze ciągnęło mnie do miasta. Miasto zawsze robiło na mnie wrażenie i zachwycały mnie jego możliwości :)
Dziękuję za cudowny komentarz i również całuję!
p.s. gify są ze strony konachan, można tam znaleźć grafiki z mangi, anime i gier :)
Boa tarde. Obrigado pelos produtos maravilhosos.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCoś dobrego na włosy mi się przyda
OdpowiedzUsuńNo pewnie :)
UsuńGLISS, Split Ends Miracle - dużo dobrego słyszałąm o tej serii kosmetyków do włosów, szczególnie o masce. Muszę w końcu spróbować :))
OdpowiedzUsuńMaskę też miałam :) Ciekawa, ale bez efektu wow :)
UsuńTą piankę Venus miałam ale jakoś mi nie przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńRozumiem, dziękuję za opinię :)
UsuńSporo się u Ciebie ostatnio działo :) Super, że przeprowadziliście się do swojego gniazdka. To na pewno duże przeżycie. Sama pamiętam jak to było u nas :) Człowiek od razu poczuł się bardziej dorosły, chociaż już dawno pełnoletność była osiągnięta.
OdpowiedzUsuńA co do kosmetyków to tych akurat jeszcze nie miałam okazji wypróbować, ale na pewno będę je miała na uwadze :)
Oj tak, działo się sporo.
UsuńPełnoletnia już jestem od... dłuższego czasu, mimo wszystko wcześniej nie miałam okazji się wyprowadzić tym bardziej że mam spora odpowiedzialność (trzy koty) :)
szampony Syos swego czasu mega mi skalp podrażniły...
OdpowiedzUsuńOoo... coraz częściej słyszę o ich podrażniających właściwościach :/
UsuńOo, jestem ciekawa tego kremu do ciała oliwkowego!
OdpowiedzUsuńBuziaki, mój blog ♥
świetny jest :)
UsuńNie miałam ani jednego produktu. Jestem ciekawa tej pianki z Venus.
OdpowiedzUsuńTrzeba wypróbować :)
UsuńMaska Himalaya bardzo mi się spodobała. Muszę ją koniecznie sprawdzić. Pozdrawiam kochana
OdpowiedzUsuńTej błotnej nie polecam!
UsuńWiększość z przedstawionych produktów nigdy nie testowałam. :)
OdpowiedzUsuńPolecam moje perełki :)
UsuńNajlepsze są takie spontaniczne wyjazdy :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńSuper, że tyle produktów ci się sprawdziło :)
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
Też tak myślę :)
UsuńNie miałam żadnego z produktów. A co do pierwszego szamponu to coś takiego jak sklejanie rozdwojonych końcówek nie istnieje i bardzo mnie właśnie denerwują takie puste obietnice składane przez producentów, bo przeciętni konsumenci nie wiedzą o tym i kupują taki produkt oczekując cudów, gdzie jedynym wyjściem jest podcięcie włosów.
OdpowiedzUsuńZgadzam się ^^ Chodź to dobry chwyt marketingowy a taki slogan na pewno przyciąga masę klientów. Dlatego warto mówić otwarcie o pielęgnacji włosów :)
UsuńGratuluję przeprowadzki i zdobycia nowego szczytu :). Do Warszawy też pierwszy raz pojechałam zupełnie spontanicznie i również zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia <3.
OdpowiedzUsuńHmm rozdwojonych końcówek to chyba nic nie spoi. Tu niestety ale lepiej jest je po prostu podciąć. Zdrowsze włosy szybciej odrosną ale szampon sam w sobie może nie być zły. Spray antyseptyczny miałam całkiem dobra i przydatna rzecz :). Peeling chętnie wypróbuję, zwłaszcza jeśli ładnie pachnie <3 Ogółem fajne denko, nie drogie produkty, a część z nich warto sprawdzić, czego unikać zresztą też dobrze wiedzieć ;)
Dziękuję kochana za cudowny komentarz! :)
UsuńMuszę poszukać ten spray antyseptyczny w Rossmannie. Bardzo przydatny, a nigdy go nie widziałam.
OdpowiedzUsuńPrzydatny, zgadzam się :)
UsuńSporo tego zużyłaś :-) Znam dezodorant GArniera( całkiem niezły), szampon Syoss ( mi totalnie nie służył), oraz tę piankę do golenia ( tez bardzo ją lubię)
OdpowiedzUsuńU mnie styczeń był taki osapały trochę, luty trochę obudził mnie do życia - choć poaczątrk roku jak na razie taki słodko gorzko... Super,że i wyjazd i przeprowadzka sie udały. W Warszawie byłąm kilka razy- najczęściej z przyczyn zawodowych. Podobnie jak TY barzdo lubię podróże i te małe i te większe. MAm nadzieję,że jeszcze trochę i będzie można wyruszyć gdzieś dalej.
Trzymaj sie cieplutko
Dziękuję bardzo za świetny komentarz!
Usuńoj, widze moj ulubiony peeling do ciała! <3 zapach ma wprost genialny!
OdpowiedzUsuńJest świetny :)
UsuńChyba żadnego z tych produktów nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMoże warto spróbować :D
UsuńPoszukam tego kremu z Himalayi. Siedzę godzinami przy kaloryferze i mam niemiłosiernie wysuszoną skórę. Baaardzo potrzebuję czegoś na smarowania się od góry do dołu. Poza twarzą, bo do niej mam olejki :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, naprawdę polecam każda jego wersję :)
UsuńUżywam również ziół Himalaya, Olive Extra Nourishing Cream.
OdpowiedzUsuńNawiasem mówiąc, produkt krąży w moim kraju.
Pozdrowienia.
O to ciekawe, pozdrowienia :)
Usuńznam piankę z Veus i ją uwielbiam! jest najlepsza ;) i mam to serum bodajże z Bielendy, ale chyba jeszcze w szafie leży, więc teraz tym bardziej mi się nie będzie chciało go używać ;D
OdpowiedzUsuńMiłego stosowania :D
UsuńMiałam kiedyś szampon syoss i zupełnie się nie sprawdził wręcz mnie zniechęcił do tej marki. Może źle dobrałam do moich włosów. Piankę do golenia używam i jest ok . Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńMyślę że w każdej marce są plusy i minusy :)
UsuńDziękuję za komentarz i pozdrawiam!
Nie znam żadnego z tych produktów, no może poza antyperspirantem od Garnier ;) Tyle, że ja używam innej wersji i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńNatomiast muszę poszukać w swoim Rossmannie tego sprayu antyseptycznego Novepha, bo mnie nim zaciekawiłaś ;)
Pozdrawiam ciepło <3
Dziękuję i również pozdrawiam!
UsuńTeż używałam serum z Bielendy i niestety się zawiodłam :( kompletnie mi nie przypasował.
OdpowiedzUsuńCiekawy post! Pozdrawiam :)
http://artidotum.blogspot.com/
Szkoda. Dziękuję i pozdrawiam!
UsuńTeż bardzo lubię denka, bo zawsze można przeczytać jak się komuś sprawdził dany kosmetyk. Żadnego z tych nie miałam, ale większość marek znam. Mam antyperspirant z Garniera, ale inną wersję i bardzo go lubię. Ta pianka zapowiada się ciekawie, ale szkoda, że czuć pistacji. ;)
OdpowiedzUsuńNo szkoda, bo bardzo lubię pistację :)
UsuńKosmetyków do włosów Gliss Kurr i SYOSS od lat unikam jak ognia, bo powodują u mnie łupież :(
OdpowiedzUsuńOjej :(
UsuńKilka produktów znam ze słyszenia, ale żadnego nie stosowałam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDla mnie luty niestety nie był zbyt dobrym miesiącem (zresztą tak jak rok temu)
OdpowiedzUsuńLiczę na to że marzec będzie bardziej udany ☺
Gratuluję przeprowadzki 😙
Z postu wnioskuję że udało Ci się już urządzić w nowym mieszkanku (oj z własnego doświadczenia wiem że nie jest to łatwe )
W Warszawie byłam już dwa razy -liczę na to że ,tak jak planuje, uda mi się tam wybrać za kilka tygodni po raz trzeci
Mi dopiero za drugim razem spodobało się to miasto ☺
Z Twojego denka kojarzę jedynie piankę Venus -niestety strasznie mi skórę podrażnia
Kojarze też markę Himalaya Herbals -kilka ich kosmetyków miałam i byłam z nich zadowolona ,wiec myślę że te o których piszesz tez wypróbuję ☺
pozdrawiam
Dziękuję serdecznie kochana! <3
Usuńnice blog...
OdpowiedzUsuńthank for this information :)
Thanks :)
UsuńHej, Klaudio! ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam żadnego z produktów, które zużyłaś w ostatnim czasie.
W Warszawie byłam 2 lata temu i mnie też oczarowała. <3 Chciałabym tam jeszcze wrócić i zobaczyć rzeczy, których nie udało mi się podczas pierwszego wyjazdu. ;)
Buziaki! ;*
Dziękuję za komentarz <3
UsuńBardzo mnie zaciekawiłaś tym scrubem o "bożonarodzeniowym" zapachu. Lubię takie "spożywczaki" z przyprawami... :-)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń"
OdpowiedzUsuńGreat post! We would like to feature your post on Tropika Club too if that's possible?
Tropika Club Deals is part of the Tropika Club ecosystem:
Tropika Club Magazine – Get the latest scoops on beauty, grooming and wellness
Tropika Club Deals – Search for the best voucher and coupon deals
Tropika Club Bookings – Discover and book services at amazing off-peak discounts
Tropika Club Magazine crafts and curates articles for the discerning male and female. We provide up-to-date articles on Beauty and Vogue for gals, and articles on Grooming and Style for guys. Supporting Tropika Club’s vision to bring the best beauty, wellness and fitness services to our visitors, we also have a review section on the best services and selections under Top Picks. "
well, i've only used the schwarzkopf shampoo. other brands are unfamiliar to me, but they seem good. thank you for the review.
OdpowiedzUsuńclosure wigs
Myślę że z czegoś skorzystam :) Toner do HP CC530A CC531A CC532A CC533A i Canon CRG718 pozdrawia.
OdpowiedzUsuńNiszczarka Dahle 110 Base CLASS
OdpowiedzUsuń