Dzień dobry
Rozwijam w sobie wyjątkową pasję. Kupowanie wartościowych i ciekawych produktów po jak najniższej cenie. Pielęgnowanie tego hobby to dla mnie czysta przyjemność. Wiecie, niektórzy cieszą się z drogich zakupów, ja jestem prze-szczęśliwa gdy wydaję grosze. Ta pasja ma wiele plusów oprócz tego, że cieszy mnie i odpręża. Zaoszczędzone pieniądze i satysfakcję uważam za największe. W promocjach jestem coraz lepsza. Potrafię godzinami chodzić w poszukiwaniu produktów z przecen, sprawdzić każdą cenę, przeliczyć czy faktycznie mi się to opłaca i porównać ceny z kilku sklepów na raz. Wiem, co w danym miejscu dostanę najtaniej. W moim mieście żadna promocja się przede mną nie ukryje.
Zapewne nie tylko ja kocham promocje. Przyjemnie jest kupić coś za niewielką sumę. Dlatego przychodzę do was z nową serią, którą mam nadzieję, tak jak ja polubicie. Nazywać się będzie " Zdobycze " i prezentować w niej będę to, co uważam za ciekawe i jednocześnie, to co bardzo tanie. Zapraszam serdecznie na pierwszy wpis!
Pierwszy produkt w pierwszym wpisie nowej serii skusił mnie do zakupu ze względu na swój skład. Z tytułu wiecie już, że jest to czekolada z marihuaną ale co to w ogóle za produkt, gdzie go kupiłam, ile kosztował, jak smakuje i jakie jest jego działanie, zaraz wam opiszę.
Marihuana -Suszone kwiatostany żeńskich roślin konopi, zawierające substancje psychoaktywne głównie THC. W naszym kraju nielegalna, uznana za narkotyk, używkę ponieważ jej spożywanie jest uzależniające, ogłupiające i najprawdopodobniej niewłaściwe. Działa między innymi odprężająco, wywołuje euforię, osłabia koncentrację. Stosowana w medycynie, ponieważ uśmierza ból i według badań zapobiega powstaniu raka a także wspiera jego leczenie jednak powoduje senność, bezsenność lub inne zaburzenia. Jeżeli chcielibyście dowiedzieć się więcej, zachęcam do poszukania artykułów w internecie, ponieważ moja wiedza w tym temacie jest niewielka a całą tą definicję stworzyłam na podstawie Wikipedii.
Dowiedziałam się o sprzedaży takiej czekolady w Polsce przypadkiem a kupiłam ją... w aptece. Czasem w aptekach wystawiane są produkty z krótką datą ważności. Zazwyczaj ich cena jest dużo niższa, nawet o połowę, w porównaniu do ceny regularnej. Jeden z takich tanich koszyczków wypełniony był po brzegi czekoladami z fikuśnym listkiem marihuanowym. Nie ukrywam, zainteresowałam się nimi. Oczywiście z ciekawości a nie chęci ogłupienia się zakupiłam dwie sztuki, jedną mniejszą drugą większą. Mała czekolada kosztowała 2zł (cena regularna 9,90zł) duża 3,50zł (cena regularna 11,90zł) więc przyznajcie, udało mi się kupić okazyjnie bardzo wyjątkową czekoladę. Obie mają termin ważności do połowy lipca... to znaczy, jedna, bo druga już zjedzona.
Przejdźmy do smaku i składu. Obie tabliczki zawierają taki sam spis składników i takie nazwy, których nie potrafię wymówić. Nie będę oceniać składu, zostawię to wam napiszcie co o tym myślicie. Smak jest naprawdę dziwny i trudny do opisania. W czekoladzie znajduje się pełno małych, białych drobinek. To właśnie łuskane nasiona konopi i stanowią one 10%. Gdy to spożywamy od razu czujemy, że nie jest to żaden orzeszek czy inny fistaszek. Chodź jest to czekolada mleczna, smak ma jakby gorzkawy, maślany, dobry. Przynajmniej mi posmakowała.
Nasiona konopi nie są psychoaktywne bo nie zawierają wspomnianego wyżej THC, dlatego po zjedzeniu nasion nie można mieć efektów takich jak po paleniu zasuszonej rośliny.
Czy czekolada ma jakieś zdrowotne właściwości? Ciężko powiedzieć aczkolwiek wyczytałam, że same nasiona konopi są bardzo zdrowe.To bogactwo witamin i składników mineralnych a także doskonałe źródło białka. Nie uważam jednak, żeby ta czekolada pozytywnie wpływała na naszą dietę. Myślę, że największym jej plusem jest fikuśny liść na opakowaniu i świadomość, że zawiera w sobie coś z marihuany. Powoduje to, że jest to czekolada niebanalna i w jakimś stopniu zaciekawi każdego, kto nie miał z nią wcześniej do czynienia. Nie namawiam was do jej kupna, sami zdecydujecie czy chcielibyście spróbować tej słodkiej przekąski, jeżeli tak szukajcie jej w aptece.
Na dziś to tyle.
Czy czekolada z marihuaną zaciekawiła was? Czy chcielibyście jej spróbować? Może już próbowaliście? Co myślicie o tym produkcie?
Piszcie w komentarzu!
Czy czekolada z marihuaną zaciekawiła was? Czy chcielibyście jej spróbować? Może już próbowaliście? Co myślicie o tym produkcie?
Piszcie w komentarzu!
Polecam zajrzeć na te blogi!
Pierwszy komentarz: Emma z blogomoichzainteresowaniach.blogspot.com
Najciekawszy komentarz: Kamelia z kameliadolls.blogspot.com
blogomoichzainteresowaniach.blogspot.com to niezwykły blog, poruszający przede wszystkim tematy filmowe. Jeżeli interesujecie się tym, na pewno we wpisach autorki znajdziecie coś odpowiedniego dla siebie. Każdego zachęcam, do zagłębienia się w tych pełnych pasji postach.
kameliadolls.blogspot.com to bardzo artystyczny blog. Autorka zajmuje się szyciem ubranek dla lalek. We wpisach znajdziecie przepiękne zdjęcia takich kreacji i uwierzcie mi, chlelibyście to założyć. Sesje, stroje, tło dziewczyna wszystko tworzy sama. Zachęcam was, zapoznajcie się z tą niezwykłą pasją.
Pierwszy komentarz: Emma z blogomoichzainteresowaniach.blogspot.com
Najciekawszy komentarz: Kamelia z kameliadolls.blogspot.com
blogomoichzainteresowaniach.blogspot.com to niezwykły blog, poruszający przede wszystkim tematy filmowe. Jeżeli interesujecie się tym, na pewno we wpisach autorki znajdziecie coś odpowiedniego dla siebie. Każdego zachęcam, do zagłębienia się w tych pełnych pasji postach.
kameliadolls.blogspot.com to bardzo artystyczny blog. Autorka zajmuje się szyciem ubranek dla lalek. We wpisach znajdziecie przepiękne zdjęcia takich kreacji i uwierzcie mi, chlelibyście to założyć. Sesje, stroje, tło dziewczyna wszystko tworzy sama. Zachęcam was, zapoznajcie się z tą niezwykłą pasją.
Co
wpis wyłaniam z komentarzy dwa blogi. Skomentuj jako pierwszy najnowszy
wpis lub zostaw najciekawszy komentarz a twój blog znajdzie się w
polecanych.
Infoblog:
● Zachęcam was do obserwacji mojego bloga. Zbliżamy się do 2K, brakuje nam tylko setki! ♡
● Zachęcam was do obserwacji mojego bloga. Zbliżamy się do 2K, brakuje nam tylko setki! ♡
● Dziękuję za komentarze, wszystkie oddaję ♡
kontakt: neko_chan@vip.onet.pl
instagram: hi_ayuna
banner:
Chyba jednak zostanę przy Milce :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam!
Raczej już nie pokuszę się na taką czekoladę, spróbowałam, oceniłam i wystarczy. Również bardzo lubię Milkę, dlatego chętnie do niej powrócę :D
UsuńTaka fajna, kulinarna ciekawostka - jednak ja chyba pozostanę przy ulubionej gorzkiej;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Owszem, jako ciekawostka czekolada sprawdza się świetnie, ale na dłuższą metę nie jest to dobry specjał :)
UsuńAle ciekawostka! :D Nie słyszałam jeszcze o czekoladzie z marihuaną, tym bardziej sprzedawanej w aptece. :p Ja też poluję na promocje/wyprzedaże/przeceny. Satysfakcjonujące jest dla mnie kupienie danej rzeczy za niższą cenę, w końcu jakość produktu się nie zmienia, a parę złotych zostaje w portfelu. ;) Super pomysł na serię, jestem ciekawa co pokażesz w następnych postach. :)
OdpowiedzUsuńPrzesyłam pozdrowienia! :*
Dla mnie to też nowość, dlatego pomyślałam że podzielę się tym na blogu :) Sama nie wiem, co będzie w kolejnym wpisie... zobaczymy! :D
UsuńOgromnie dziękuję za wybranie mojego bloga i za tak miłe słowa. :*
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawa seria wpisów. :) Zwłaszcza w Twoim wykonaniu. Promocję i przeceny bardzo lubię, ale z braku czasu na nie nie poluję. Jak już szukam konkretnej rzeczy, to najczęściej kupuję przez Internet, bo jednak ceny (nawet po doliczeniu wysyłki) bywają mocno konkurencyjne.
Najbardziej lubię ten moment, gdy promocja sama mnie znajduje - idę sobie, patrzę, a tu coś, co chciałam 50% taniej. :)
Czekolada z ziarnami maryśki to bardzo ciekawe zjawisko. Chętnie bym spróbowała, choć podejrzewam, że i ja pozostanę przy ulubionej, mlecznej tablice. :)
Zgadzam się. Kupując przez internet też można sporo zaoszczędzić. Sama wyłapuję okazji w sieci :) Też myślę że taka czekolada to głównie ciekawostka :)
Usuńbrzmi super, nawet nie wiedziałam, że cos takiego istnieje :D
OdpowiedzUsuń/ halvmaner blog
Sprawdź swoje pobliskie apteki, może akurat znajdziesz taką czekoladkę :)
UsuńJeśli wpadłaby mi gdzieś w oko, chętnie bym ją spróbowała.
OdpowiedzUsuńWypróbować zawsze można :)
UsuńWyglada całkiem fajnie, ale chyba zostane przy zwyklej, haha ❤
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
My Blog - aleksandraeva.blogspot.com
Wygląd jest intrygujący, zwłaszcza ta duża prezentuje się świetnie ale masz rację, nie ma to jak zwykła czekolada! :)
Usuńwonderful review dear, thanks for sharing, xo
OdpowiedzUsuńThank you!
UsuńO kurczę :D Nie wiedziałam nawet, że takie czekolady można kupić :D Może i są ciekawe, ale chyba jednak bym się nie skusiła :D Zostanę przy moich ulubionych kokosowych smakach :D
OdpowiedzUsuńA co do polowania na przeceny - ja również znacznie bardziej cieszę się z zakupów, na które wydałam mniej ;) Także może i ja powinnam dodać to hobby do swojego worka - Cześć, jestem Ania, interesuję się makijażem, uwielbiam czytać książki, a moje hobby to polowanie na promocje :D
Ja też nie wiedziałam, że można to w Polsce kupić. Byłam pewna, że nie aczkolwiek pani za okienkiem uświadomiła mnie, że marihuana lecznicza jest legalna. Nasiona konopi za wiele wspólnego z nią nie mają, ten listek na opakowaniu to raczej "chwyt marketingowy" :) a jeżeli chodzi o promocje, to tak to moje wielkie hobby :D
UsuńCzłowiek uczy się przez całe życie :D Nie to, żebym wcześniej jakoś zgłębiała temat marihuany :D Mimo wszystko, jakoś nie do końca czuję się przekonana do takiej czekolady :D
UsuńZgadzam się z tym powiedzeniem im jestem starsza tym bardziej do mnie przemawia :) Wiedzę dobrze jest mieć w każdej dziedzinie :D Myślę, że to ciekawostka pod względem smakowym, naprawdę w życiu takiej czekolady nie jadłam :D
UsuńNie czuję się przekonana :D Ja ogólnie jestem z tych, którzy nie lubią testować nowości i trzymają się sprawdzonych rzeczy ;) No, może kosmetyki stanowią tu jedyny wyjątek ;)
UsuńJeżeli chodzi o jedzenie, ja jestem idealną testerką. Uwielbiam jeść i naprawdę pochłaniam jedzenia tyle, że każdy jest w szoku :D Mówią "Gdzie ty to wszystko mieścisz?" a ja odpowiadam "Jedzenie to moja pasja" :D
UsuńJa akurat jeżeli chodzi o jedzenie to ja jestem z tych, którzy nie lubią testować nowych smaków :D Ogólnie jakimś wielkim smakoszem nie jestem i zjem prawie wszystko :D Nawet jeśli jest niedoprawione :D
UsuńJa chętnie testuję nowe smaki, nowe potrawy... jedyne czego bym nie zjadła to ryba fugu która jest trująca i źle przyrządzona zabija, tak poza tym nic nie jest mi straszne :D och wiem! Nie lubię też imbiru.
UsuńOj, takiej ryby to i ja bym nie tknęła :D Ogólnie nie należę do osób, które lubią ryzyko ;) Wolę bezpieczne, sprawdzone rzeczy ;) Imbiru też nie lubię :D
UsuńPS na moim blogu pojawiły się zdjęcia pomadki na ustach ;)
W tym się zgadzamy, mnie też nie podoba się taka zabawa a wręcz odstrasza, w życiu nie zjadłabym czegoś takiego :) Wspaniale, już zaglądam zobaczyć jestem bardzo ciekawa efektu, w tedy będę wiedziała na pewno czy będą mi odpowiadać czy też nie :)
UsuńJa tak samo jak Ty cieszę się bardziej z tych rzeczy tańszych, upolowanych np rzeczy w secondhandach niż wydać Bóg jeden wie ile a taki sam rezultat. Czekoladka wygląda całkiem fajnie, bardzo ładne opakowanie ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam 💙 www.aliviastyle.blogspot.com
Super, wygląda na to że nie tylko ja uwielbiam promocje! <3 Zgadzam się, opakowanie (zwłaszcza tej większej czekolady) jest eleganckie, gustowne nawet bym powiedziała :)
Usuńinteresting chocolate:)
OdpowiedzUsuńhttps://modaodaradosti.blogspot.com/
Thanks :)
Usuńsuper wpis i piękne zdjęcia :) pierwsze słyszę o takiej czekoladzie
OdpowiedzUsuńDla mnie to też nowość, dlatego musiałam ją wypróbować :) Jeszcze ta cena, bardzo mnie zachęciła bo po regularnej nie jestem pewna czy bym się skusiła :)
UsuńReally interesting! Great post!:)
OdpowiedzUsuńxoxo
Lara
www.verylara.com
Thank you!
UsuńDość nietypowy produkt, jednak również zostanę przy tych zwykłych czekoladach. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńhttps://swiat-anonimowej.blogspot.com/
Nietypowy, to prawda dlatego uznałam że musi się tu pojawić! :)
UsuńKiedyś słyszałam o istnieniu tego ,ale nie miałam okazji testować :D
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze będziesz miała okazję, zawsze to jakieś nowe smakowe doświadczenie :)
UsuńGdy byłam w Czechach (gdzie narkotyki są, a przynajmniej były legalne), spotkałam się z marihuaną w czekoladzie, ale nie skusiłam się. Twój wpis też czytałam ze zdziwieniem aż do momentu, w którym wspomniałaś, że ziarna zawarte z czekoladzie nie szkodzą :D Może skuszę się przy jakiejś okazji :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Są są :D Musiałam upewnić się dwa razy, że taka czekolada jest legalna. Najpierw za nim ją kupiłam, potem zanim wstawiłam ten wpis. Gdyby było inaczej, pewnie nie sprzedawano by ją w aptece a już na pewno nie bez recepty :D
UsuńI właśnie dlatego byłam tym bardziej ciekawa czytając Twój wpis. Do wczoraj nie miałam pojęcia, że w Polsce można taką dostać i jest legalna :D
UsuńCieszę się, że wpis zaciekawia. Dla mnie taka czekolada to zupełna nowość, więc pomyślałam - może dla innych też, warto podzielić się tą informacją zwłaszcza, że można ją kupić w takiej cenie. Skoro mi udało się zdobyć ją 50% taniej pewnie innym też się uda o ile będą chcieli jej spróbować :)
UsuńJa także raczej zostanę przy tradycyjnych czekoladach :D
OdpowiedzUsuńRozumiem wybór, jest w pełni uzasadniony :D
UsuńNasiona konopi siewnej dostępne są wszędzie gdzie znajdziemy inne nasiona. I do tego są bardzo tanie. Nie posiadają w sobie thc więc nie dają efektów jakich większość się spodziewa ;) są za to bardzo zdrowe, mają w sobie zdrowy olej.
OdpowiedzUsuńDokładnie. Przyznam się szczerze, że nie wiedziałam tego wcześniej. Dopiero gdy zakupiłam tą czekoladę i zaczęłam szukać informacji w internecie, dowiedziałam się co to są nasiona konopi, jak działają i co w sobie zawierają :)
UsuńŚwietny post <3 bardzo mi się podoba :* oraz super blog :) obserwuję i zostaję tu na dłużej :D zapraszam http://mysterious-natalia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZapraszam jak najczęściej :)
UsuńPierwsze słyszę o takiej czekoladzie :D raczej by mi nie smakowała haha :p
OdpowiedzUsuńNigdy nic nie wiadomo, ponoć nasiona konopi są bardzo bardzo zdrowe :) Smak również nie jest taki zły :)
UsuńZ taką czekoladą pierwszy raz się spotykam :o
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
Ja tak samo :D
UsuńJa chętnie się skuszę na taką czekoladę :D LUBIĘ SŁODKIE :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie :)
O proszę, odważnie, to lubię! <3
Usuńfajna ciekawostka, ale ja zostanę przy gorzkich, ewentualnie tych wielkich ogromnych czekoladach :D
OdpowiedzUsuńTaka... nie dla mnie ;)
Pozdrawiam Cię serdecznie! :)
Dziękuję bardzo, każda opinia się dla mnie liczy! :)
UsuńNasiona konopi to chyba taki chwyt marketingowy :D Ostatnio w Biedronce widziałam olej konopny, rozchodził się jak świeże bułeczki, ale do czego go wykorzystać? Produkty spożywcze z marihuaną są legalne, bo nie zawierają THC, ale o ich prozdrowotnym działaniu nie miałam okazji się przekonać :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, nasiona konopi co prawda są ale ten narysowany na opakowaniu listek to totalny marketingowy chwyt :) Sama czekolada z tymi fikuśnymi liścikami nie ma nic wspólnego. Nasiona konopi są bardzo bardzo zdrowe, sama niedawno się o tym dowiedziałam :)
UsuńWiem już co kupie siostrze na urodziny, lecę szukać w necie :D
OdpowiedzUsuńZ tego co patrzyłam ciężko znaleźć taką czekoladę w internecie, myślę że warto przejść się po aptekach i popytać :)
UsuńNie wiedziałam, że jest takie coś jak czekolada z marihuaną. Na początku zdziwiłam się, że takie wyroby można zakupić w Polsce, przecież marihuana jest u nas nielegalna, ale doczytałam do końca, gdzie napisałaś, że ziarna nie szkodzą. Chętnie kiedyś wypróbuję takiej czekolady.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
My blog
Sama o tym nie wiedziałam, byłam w lekkim szoku gdy zobaczyłam ją stojącą spokojnie na blacie w aptece :) Dopiero później doczytałam, że nasiona konopi z samą konopią niewiele mają wspólnego :)
UsuńThis looks so interesting! :)
OdpowiedzUsuńShoot for the stars | ☆ ☆ ☆ | Facebook page | ☆ ☆ ☆ | Instagram
Thank you honey!
Usuńadorei seu post
OdpowiedzUsuńbem interessante <3
https://dosedeestrela.blogspot.com.br/
Humm, que delícia!
OdpowiedzUsuńamo chocolate e babei nessa receita, aqui na minha cidade está frio e um bom chocolate até que cai muito bem. ^^
Beijos. ♥
Diário da Lady
<3
UsuńHello! It was interesting to read about this product)) We have similar sweets in the sale there!
OdpowiedzUsuńhttp://kira-gebbels.com
Thank you :)
UsuńBardzo ładne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie, staram się jak mogę aby były udane, ale do tworzenia fotografii mam jedynie aparat w telefonie :)
Usuńle ciekawostka! :D Nie słyszałam jeszcze o czekoladzie z marihuaną, tym bardziej sprzedawanej w aptece. ale ostatnio widzialam sklep konopny i bylam ciekawa co tam takiego mają!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia
W sklepie konopnym na pewno mają takie cuda, których nawet się nie spodziewamy :) Dla większości produkty konopne to wciąż niepewność i nowość, ale warto się do nich przekonać :) oczywiście do tych legalnych :D
UsuńJa też lubię polować na przeceny, ta satysfakcja kiedy zaoszczędzisz dużo pieniążków nawet na głupotach! Zaciekawiła mnie ta czekolada! Chętnie bym jej spróbowala. Buziaki
OdpowiedzUsuńWitam w klubie! Może to nie taki zły pomysł, założyć blogowy klub lubiących promocje? :D Jeżeli uda Ci się taką czekoladę znaleźć, kupić, spróbować, koniecznie podziel się wrażeniami! :)
UsuńJako ogromne fanki każdej czekolady, aż ślinka cieknie! :)
OdpowiedzUsuńBuziaki,
www.twinslife.pl (klik)
Witam w klubie! Sama jestem czekoladożercą! :)
UsuńCzekolada z marihuaną? Pierwsze słyszę. Ciekawi mnie jak smakuje. Dobrze że nie działa szkodliwie.
OdpowiedzUsuńSmakuje naprawdę dziwnie, ale to może tylko moje odczucia, pierwszy raz miałam okazję spróbować nasion konopi :)
UsuńMuszę rozejrzeć się za taką czekoladą u mnie w mieście :D
Usuńp.s. kiedy nowy wpis?
Już niedługo, prawie że na dniach! Dziękuję za zainteresowanie, to bardzo miłe :) Nie chcę jednak przedwcześnie zdradzać co wydarzy się w kolejnym wpisie :)
UsuńA great review indeed, thanks for sharing!
OdpowiedzUsuńThank you :)
UsuńRównież lubię korzystać z promocji zarówno w sklepach internetowych jak i tych stacjonarnych :)
OdpowiedzUsuńChyba każdy to lubi :) Dziękuję za komentarz <3
UsuńIt looks so tasty, I like chocolate.
OdpowiedzUsuńSomethingbykate
I like it to :)
UsuńWow i've never tried marijuana flavoured chocolate,
OdpowiedzUsuńi don't know if i would like it! maybe i'll have to taste it one day! :P
i hope you are doing fine <3 kisses!
http://lalabetterdayz.blogspot.co.uk/
Thank you honey! :)
UsuńCiekawy post.. :) Uwielbiam słodkości i ciekawi mnie smak jej :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę jest ciężki do opisania... myślę, że najlepiej przetestować ją samemu :)
UsuńSuper post!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
Usuńo rany! Takiego cuda jeszcze nie widziałam :D I że to można tak legalnie w aptece nabyć :D
OdpowiedzUsuńUwierz mi, ja też byłam w szoku :D
UsuńSuper, że wymyśliłaś kolejną, w dodatku tak ciekawą serie :) Nigdy nie patrzyłam na polowanie na promocje jako na pasję. W sumie podoba mi się to. Ale to prawda, pielęgnowanie takiego hobby jest przyjemnością, a przy okazji można sporo zaoszczędzić. Oj, te promocje mają z Tobą przechlapane! :D Ja z reguły też wiem, gdzie dostanę coś taniej i staram się kupować na promocjach, ale no jednak nie zawsze się da ;)
OdpowiedzUsuńNo muszę przyznać, że jak zobaczyłam tytuł to byłam w strasznym szoku. Zwłaszcza, że Ty to reklamujesz :D Ale no zobaczmy czy i mnie by przekonał :)
Nie dziwię się, że stworzyłaś definicje na podstawie Wikipedii. Sama wiem bardzo mało. Może kilka rzeczy z tych zdań. Ale co do tej medycyny to ostatnio zauważyłam co raz częstsze jej zastosowanie. U mnie w Gdyni powstał nawet taki sklep, gdzie sprzedają różne rzeczy właśnie z Marihuaną. Dziwię się, że w ogóle go dopuścili na rynek.
Jestem w szoku, że znalazłaś ją w Polsce. A jeszcze bardziej, że w aptece potrafią być promocje. Nie wiedziałam :D Termin nie jest taki zły, a jak mocno przeceniona! To czekoladę milki kupi się drożej :D No robiąc recenzje musiałaś w sumie jedną zjeść hihi :D
Maślany jeszcze, ale gorzki to nie dla mnie. Jestem ciekawa czy mi by zasmakowała. A na składzie to i ja się nie znam ;)
Ja chyba jednak się nie skuszę. Choć liść na opakowaniu rzeczywiście przyciągnie nie jednego. Skoro jest w aptece to coś tam witamin musi mieć. Jednak sama także nie dopisałabym jej do swojej diety :)
Super recenzja! :)
Powodzenia z 2k, mam nadzieję, że do wakacji się uda, a nawet szybciej!
Pozdrawiam cieplutko <3
Wcześniej też nie patrzyłam na promocje jak na pasję, dopóki nie zaczęłam pisać tego wpisu. Wszystko przyszło tak nagle, zrozumiałam że przecież to może być hobby! Wracając do czekolady, sądziłam że zaciekawi więcej osób ale z tego co zauważyłam, większość osób pomyślała że piszę o czymś nielegalnym :D Tak czy owak uważam, że fajnie było o niej napisać, w końcu wyróżniający się temat :D Dziękuję Ci ślicznie kochana! Jestem ciekawa, czy uda się z 2k, kiedyś na pewno, ale zostało tak malutko :3
UsuńNo ja też nie, ale po Twoim wpisie właśnie zmieniłam zdanie. Tak naprawdę wszystko może być pasją :) Haha, wcale się nie dziwię. Na początku myślałam, że kupiłaś ją za granicą i że oszalałaś z takim produktem! :D No to prawda, wyróżnił się i to bardzo :) Na pewno uda, kwestia czasu kiedy ;)
UsuńOdpisałam w końcu Tobie na komentarze u mnie. Jestem mega ciekawa Twojej odpowiedzi z tym weselem :D
Dokładnie, myślę tak samo. Wszystko może być pasją o ile sprawia przyjemność :) Aż tak szalona to ja nie jestem, bałabym się konsekwencji napisania takiego wpisu bo bądź co bądź, publikuję w Polsce :) Dziękuję Ci bardzo, że we mnie wierzysz! <3 Już lecę pędzę do Ciebie <3
UsuńDokładnie, przede wszystkim trzeba pamiętać o tej przyjemności :)
UsuńNo w sumie też racja. Ktoś by jeszcze natrafił albo zgłosił i przyjemnie by nie było, zwłaszcza, że w jakiś sposób to promujesz. Po prostu widzę ile poświęcenia w to wkładasz i wiem, że to co robisz jest dobre! <3
Kochana jesteś! Wspaniała <3
UsuńJa również bardzo cenię sobie przeceny, obok których nigdy nie potrafię przejść obojętnie. Takiej czekolady nie miałam jeszcze okazji spróbować, ale widziałam wiele produktów, w których znajdowały się nasiona konopii. Ciekawy smakołyk :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to był pierwszy produkt z nasionami konopi widziałam jeszcze herbatkę marihuanowa, również w aptece, ale nie miałam okazji jej próbować. Trochę kosztowała :)
UsuńI love your post and blog. It is very inspirational. I really like it! Great post!👏👍
OdpowiedzUsuńThank you honey! <3
UsuńJaki świetny łowca przecen z Ciebie :) Fajny wpis, jednak zostane przy mooocno gorzkiej z dużą zawartościa kakao :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję, to dla mnie prawdziwy komplement :)
UsuńMuszę koniecznie spróbować taką czekoladę :D
OdpowiedzUsuńhttps://makijazagi.blogspot.com/
Koniecznie! Niepowtarzalna :D
UsuńOoo, szczerze jestem w szoku, że udało Ci się ją kupić w aptece.
OdpowiedzUsuńChoć w sumie chyba nie powinnam być bo w biedronce można kupić nasiona konopi ;)
Jestem ciekawa smaku, bo nigdy nie miałam okazji próbować ;)
vanilliowynotes.pl
Nie widziałam w Biedronce nasion konopi :c pewnie wyprzedały się zanim tam doszłam. Jeżeli jesteś ciekawa smaku, najlepiej wypróbować taką czekoladkę osobiście :)
UsuńI did not know it yet, I found it super different. Have a great day!
OdpowiedzUsuńBlog Paisagem de Janela
www.paisagemdejanela.com
Thank you!
UsuńHmm pierwsze słyszę o takiej czekoladzie. Coś innego :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Dla mnie to też była nowość, dlatego musiałam, po prostu musiałam ją mieć :)
UsuńTo wszystko brzmi naprawdę ciekawie, ale i tak zazdroszczę Ci cierpliwości do szukania tych wszystkich przecen i wyłapywania takich okazji
OdpowiedzUsuńZapraszam
Mnie to tak cieszy i odpręża, że nie potrzebuję cierpliwości, robię to ochoczo i w zasadzie mogłabym zajmować się tylko chodzeniem po sklepach :D
UsuńNie wiedziałam że takie rzeczy mają w aptekach.
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńDo głowy nie przyszłoby mi, że można taką czekoladę kupić w Polsce ;). Najwyraźniej czasy się zmieniają ;). Z czekolad najbardziej lubię tę pitną. Dawkuję ją jednak ostrożnie, bo mam wrażenie, że przybieram na wadze od samego zapachu ;).
OdpowiedzUsuńJa też byłam tą informacją zaskoczona :) Też bardzo lubię pitną czekoladę ale moja ulubiona forma czekolady to chyba lody czekoladowe :)
Usuńoj z miłą chęcią bym spróbowała tej czekolady:)
OdpowiedzUsuńPolecam rozejrzeć się za nią w aptece :)
UsuńTa czekolada kusi mnie od dłuższego czasu - jestem bardzo ciekawa jej smaku... tylko tak jak Ty wolałabym ją zakupić na takiej super promocji :-)
OdpowiedzUsuńWiesz, jestem straszną sknerą i w normalnej cenie na pewno nie kupiłabym tej czekolady, nawet gdyby zawierała drobinki złota :D
UsuńPrzyznam, że bardzo ciekawa ta czekolada nie spodziewałam się, że cos takiego można kupic! :D chyba spróbuje, bardzo pozytywnie mnie zaskoczyłaś, świetny blog!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, cieszę się że zaskakuję :D
UsuńNie lubię takich wymyślności, ale za to uważam, że to ciekawy pomysł, że wspomniałaś o czymś takim. Odważne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i powodzenia życzę!
Klaudia Pluta
Dziękuję bardzo za ciepłe słowa :)
UsuńAh, i jeszcze jedno - przepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńI komplement <3
Usuńo jaaaaaa ale bym sprobowala!!!!!!!
OdpowiedzUsuńhttps://medycynawgkanarka.blogspot.com/
To prostsze niż by się wydawało :)
UsuńZdecydowanie jestem zainteresowana tą czekoladą i z chęcią bym ją wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńPolecam, warto próbować nowych smaków :)
UsuńA really surprise product. I've never heard about them
OdpowiedzUsuńThanks for sharing
=)
Thanks! :)
UsuńByłam w Czechach więc już nie raz widziałam słodycze z zawartością marihuany, jednak nigdy nie spodziewałam się, że coś takiego można dostać w aptece. Ale kupowanie rzeczy na Promocji to tak bardzo w moim stylu! Kocham to! Ja tak kiedyś znalazłam podkład w aptece za grosze...
OdpowiedzUsuńhttp://sar-shy.blogspot.com
Też widziałam takie artykuły w Czechach, ale w Czechach! W Polsce, toż to nowość :) Powiem Ci że w aptece można kupić naprawdę fantastyczne produkty, dlatego często tam zaglądam :)
UsuńMoja mama kiedyś dostała czekoladki z marihuaną z Czech, ale nie odważyłyśmy się ich spróbować:) Świetne zdjęcia! Le Royaume De Anna Natalia
OdpowiedzUsuńTrzeba było śmiało zajadać, są nieszkodliwe :)
UsuńjUŻ na prawdę nie wiem co można kupić w internecie heheh
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA NASZ BLOG
Tej czekolady nie kupiłam w internecie, tak tylko wspominam :D
UsuńHaha, z dwa czy trzy lata temu u mnie w mieście był pewnego weekendu jakiś festyn czy coś, nie wiem sama bo u mnie w mieście się zawsze latem dużo dzieje. Moją mamę i mnie przyciągnęło jedno ze stoisk z produktami właśnie takimi jak tu opisujesz. Było dużo wytworów z liśćmi konopi. Już nie pamiętam co kupiła moja mama, ale ja cieszyłam się swoim lizakiem... przez kilka sekund bo jak tylko wylądował w mojej buzi i poczułam ten smak... jakbym siano jadła :D
OdpowiedzUsuńZapraszam! www.zuzu-zuzannaxx.blogspot.com
Ha ha :D Czy to tak można sprzedawać takie produkty na miejskim festynie? W każdym bądź razie smak porównany do siana może być całkiem trafiony :D
UsuńHi! I'm following you
OdpowiedzUsuńThank you :)
UsuńSuch products are illegal in my country! But I think if they really have medicinal characteristics then they should be marketed!
OdpowiedzUsuńKisses from Portugal!
Travel, Tips & Lifestyle
Thank you honey!
UsuńHi, here I am as I promised!
OdpowiedzUsuńI really like your blog, it's full of interesting post!
For shopping instead I am less wise than you: I buy everything I see and that I like, I can not resist. And if I resist, then I regret having done it!
What can I do?
Kiss
:)
Usuńjednak pozostaję wierna Milce :D
OdpowiedzUsuńnie za bardzo lubię testować jedzenie :D
PS. piękne zdjęcia :)
pozdrawiam gorąco
mojaszafamodnaszafa.blogspot.com
Ha ha rozumiem, ja jestem takim żarłokiem że wszystko testuję bardzo chętnie :)
UsuńTeż jestem maniakiem kupowania wszystkiego "po taniości" :D
OdpowiedzUsuńNo to witam ciepło w moim gronie :D
UsuńSpodobał mi się ten miuauczący malec. A jeśli nam jakieś pasje to są to zwierzęta. Gdy mogę ,pomagam. Gdy nie mogę ...też!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o czytanie , to wolałbym coś bardziej trasciwego niż to co od dawna robi pewna Katarzyna. Ale skoro lubisz gazetki z obrazkami ?
Czekolada? Sto razy tak, ale zamiast konopi wolę migdały albo orzechy. Milka jest zbyt słodka , niestety!
Ale coś w tej konopi chyba jest skoro ogole juz z konopi wspominał już chyba Zagłoba ☺
Ojej mój temat, najwiecej pieniedzy na wartosciowe produkty to chyba zostawiam w sklepie konopiafarmacja :P:P:P Zwłaszcza na miody z nasionkami i olej CBD <3 Polecam osobom z jelitem drażliwym wprowadzenie oleju z nasion konopnych do diety.
OdpowiedzUsuńChętnie bym spróbowała tej magicznej czekoladki z Marysią 🤗🤗🤗🤗 Bo czemu nie? Kto nie ryzykuje w kozie nie siedzi... Jak to mówią
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie z Krakowa