kwietnia 09, 2022

Podróże małe i duże: "Co zobaczyć w Krakowie?" - Kocia Kawiarnia 😻

kociakawiarniakrakow.pl

Dzień dobry! image

Co zobaczyć w Krakowie?

Uwielbiam podróże po Polsce. W cyklu wpisów "Podróże małe i duże" opowiem o odwiedzonych przeze mnie miejscach, które uważam za ciekawe i warte zobaczenia. Jeżeli szukacie inspiracji dla wycieczek po kraju, zapraszam! 

Podczas zwiedzania, wraz z mężem, Krakowa, poczuliśmy ochotę na dobrą kawę. Była godzina popołudniowa, a to czas gdy raczymy się tym aromatycznym napojem. Kawiarni, podobnie jak chłodnych dni w Polsce, jest wiele. Jak spośród tak wielu miejsc wybrać jedno? Od początku wiedziałam, gdzie chcę iść i co zobaczyć. Wybór miejsca był oczywisty, ze względu na moją ogromną miłość do kotów. Adres: Lubicz 1, 31-033 Kraków. Miejsce: Kocia kawiarnia.

zdjęcia google

To pierwsze miejsce, do którego wchodziliśmy przez szafę! (Tak, do samej kawiarni wchodzi się przez szafę.) Wrażenia miałam podobne, jak podczas chwili gdy Łucja po raz pierwszy weszła do Narni. Piękne, kolorowe wnętrze takie ciepłe i pozytywne. Stoliki, krzesła - typowy wystrój kawiarni oraz drapaki, zabawki i koty - nietypowy wystrój kawiarni. Możemy zająć miejsca przy stoliku solo, z partnerem, w grupie lub z kotem, gdy akurat zaplanował drzemkę na jednym z krzeseł. 


Usiedliśmy przy stoliku. Przeczytaliśmy regulamin kawiarni oraz menu. Zamówiliśmy dwie kawy. W międzyczasie, podczas czekania na nasze aromatyczne napoje, zaczęliśmy szukać najmniejszych mieszkańców kawiarni. Nie chcę skłamać, ale wydaje mi się, że wszystkich kotów jest dziesięć. Każdy z nich spał, miałam wrażenie, zimowym snem. Choć starałam się rozbudzić w nich ciekawość dostępnymi zabawkami, nie były zainteresowane pobudką. W kawiarni byliśmy dość późno, więc wydaję mi się, że po niemal całym głośnym i ruchliwym dniu były po prostu zmęczone. Nie dziwię im się. W tym miejscu panuje spory ruch. To nietypowa kawiarnia, każdy kto tu wejdzie chce zobaczyć, pogłaskać. Zrobiliśmy więc sobie po zdjęciu i zasiedliśmy do kawy, wybornej kawy! 


To wyjątkowe miejsce, w którym można odpocząć, napić się dobrej kawy oraz poobserwować codzienne życie kotów. Jako Kociara, musiałam je odwiedzić. Sama mam w domu dwa koty - Mariolkę i Maluszka. Pozostaje mi zaprosić was do Kociej Kawiarni w Krakowie. Jeżeli nie macie alergii, pokochacie to miejsce! Ma wyjątkowy, niepowtarzalny klimat. Wiem, co piszę.


Uwaga! Odwiedzając takie miejsca, koniecznie zapoznajcie się z dostępnym na miejscu regulaminem. Chodź koty wyglądają uroczo i pluszowo, to nie są to zabawki! To żywe organizmy, które odczuwają dokładnie te same emocje co my - zainteresowanie, radość, głód jak również smutek i ból. Wiem, że są tak słodkie, że ma się ochotę je wyściskać. Musimy okazywać nasze emocje w sposób bezpieczny dla zwierząt. Wszystkich zwierząt. 


Na dziś to wszystko.
Jak podoba Ci się Kocia Kawiarnia? Czy takie miejsce jest w twoim mieście lub kraju? Czy myślisz, że to dobry pomysł na odpoczynek? Czy chciałbyś odwiedzić to miejsce? 
Napisz w komentarzu!


Dziękuję, że jesteś!

 contakt: neko_chan@vip.onet.pl

149 komentarzy:

  1. Nigdy nie byłam w Krakowie, ale mam w planach kiedyś to miasto odwiedzić :) Wspaniała relacja Klaudio! Dziękuję ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ciekawe miejsce, coraz więcej jest takich kocich kawiarni w Polsce :D

      Usuń
    2. Zgadza się. Słyszałam już o kilku takich kawiarniach :) Świetna sprawa :) Dziękuję za komentarz! :)

      Usuń
  2. There are cat cafe in Hong Kong too, very nice place.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne miejsce, chętnie je odwiedzę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oh my goodness! I would love to go there. The cat coffee art is amazing.

    OdpowiedzUsuń
  5. I love the tour of the Cat Cafe. you know me and cats already. I love them all and all are beautiful.
    The outside of the cafe looks to be a wonderful very old building, so nice to see such architecture
    standing. I have no such thing close at all. To see many cats at one time I go to the Humane Society
    for the ones Precious and I call "orphans". I will never cross the ocean, so I will enjoy any tours
    you write about. Stay safe and well and happy, new bride. Lynn and Precious XX

    OdpowiedzUsuń
  6. Oh wow! What a fantastic place to visit. This looks like so much fun :D
    the creation of beauty is art.

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam o tej kawiarni i chciałam ją kiedyś odwiedzić. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli będę w październiku w Krakowie to na pewno zajrzę do tego miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Klaudio
    Nawet nie pamiętam, kiedy byłam w Krakowie. Pora pomyśleć o kolejnej podróży do tego miasta.
    Pozdrawiam oczekiwaniem na słoneczną Kwietną Niedzielę 

    OdpowiedzUsuń
  10. Hejka, Klaudio! ;)

    Słyszałam o tym miejscu w Krakowie. Niedawno wspomniała o nim Olimpia (Adrasteja) na swoim blogu. Ależ tam musi być cudownie. Lubię i koty, i "Opowieści z Narnii". Muszę kiedyś odwiedzić to miejsce. <3

    W Kociej kawiarni byłam, ale we Wrocławiu. Niestety to miejsce nie zrobiło na mnie zbytniego wrażenia. Szkoda, bo bardzo wyczekiwałam wizyty tam.

    Świetny wpis! ;)

    Buziaki! ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będę we Wrocławiu chętnie pójdę do tamtejszej kociej kawiarni i porównam te miejsca :) Pozdrawiam!

      Usuń
  11. Kocia kawiarnia jest też u mnie we Wrocławiu. Miałam już kiedyś zamówioną rezerwację, ale z uwagi na alergię jednego z uczestników rodzinnej imprezy, trzeba było ją przenieść w inne miejsce. Ale myślę, że jeszcze kiedyś tam zajrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wybrałabym się do Krakowa, ale mam niestety tak daleko... Do tej kawiarni też bym chętnie wpadła, bo jeszcze nie miałam okazji być w takim niezwykłym miejscu. Sprawia wrażenie bardzo przytulnego, gdzie panuje dobry, swojski klimat. A te Koty chyba tam na pełny etat robią ;) i nic dziwnego, że potem zmęczone przesypiają większość czasu. Jakby nie było to nocni łowcy. Fajna wyprawa i relacja. Widać, że świetnie się tam razem bawiliście. I o to chodzi małżonkowie młodzi ;) Pozdrawiam serdecznie, Klaudio :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest przytulnie, bardzo! Ja akurat mam koty w domu, więc potrafię się powstrzymać ale przeczuwam, że jeżeli ktoś kocha zwierzęta a z jakiś względów nie może mieć ich w domu i przychodzi do takiego miejsca, gdzie na wyciągnięcie ręki ma oswojone koty, to zaczyna się "ti ti ti kici kici ale słodziak" i te koty po pewnym czasie są wygniecione jak pluszaki :D Nie w złym sensie, po prostu wygłaskane na maksa :D Pozdrawiam uściski ślę! :)

      Usuń
  13. W Krakowie byłam z milion lat temu. A do kawiarni nie chodzę. Nikt z nas nie pije kawy. Przez to jestem fatalną gospodynią, bo dla gości mam kawy rozpuszczalne jednorazowe 🙈

    OdpowiedzUsuń
  14. What a charming place! loved to visit

    OdpowiedzUsuń
  15. WOW! Ale ktoś miał super pomysł! I ta wyjątkowość! Nie dość, że koci temat (piękne pianki na kawie- aż szkoda pić) no i to wejście przez szafę!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajny pomysł a ja wprost kocham takie kreatywne miejsca ^^

      Usuń
  16. This looks like a fantastic place! And aaaawww kitties <3

    🌸 Kiara Era BLOG 🌸

    OdpowiedzUsuń
  17. U mnie w mieście jest jedna albo dwie takie kawiarnie, ale z racji pandemii zostały zamknięte. Aż jestem ciekawa czy kiedyś jeszcze je otworzą.
    Ale super, że mogliście być w takim miejscu i nacieszyć się kocim towarzystem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się, że wiele miejsc zostało bezpowrotnie zamkniętych. Ta pandemia to ogromna tragedia dla drobnych przedsiębiorców, którzy z racji beznadziejnych obostrzeń potracili swoje majątki :( Dlatego warto wspierać takie małe, lokalne atrakcje! :)

      Usuń
  18. Byłam w niej kiedyś z koleżanką i bardzo mi się podobało. Tylko tych kotów było mi trochę szkoda, bo niektórzy oczekiwali chyba jakiejś szczególnej atencji, a koty... jak to koty ;) Chętnie wybrałabym się drugi raz, bo i w sumie niedaleko, ale tam wiecznie widzę kolejki. Ilekroć przejeżdżam tramwajem, zawsze ktoś czeka przed drzwiami.

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, sama zauważyłam tam spory ruch. Kot to nie pies, nie rzuci się ucieszony merdając ogonem :D Dużo ludzi pewnie oczekuje łaszenia się, jednak my, Kociarze, wiemy że o łaszenie to ludzie muszą się kotów wręcz prosić :D

      Usuń
  19. A visit to Krakow is on my bucket list.

    Love the photos! What a delightful post!

    OdpowiedzUsuń
  20. Hmmm, w sumie do kociej kawiarni miałam iść już dawno, ale jakoś... zapomniałam 🤣 do Krakowa mam za daleko, ale w Wawie jest kilka takich miejscówek. Kiedyś porównamy doświadczenia 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, może uda mi się raz jeszcze pojechać do Warszawy :)

      Usuń
  21. ..witam Cię Klaudio ♥ ..nie byłam nigdy w takiej kociej kawiarni, ale chętnie bym poszła z czystej ciekawości ;) .. w Krakowie nie byłam już bardzo dłuugo, ale może się kiedyś tam wybiorę i zajrzę do tej kawiarenki ;) .. zdjecia są świetne :)

    - pozdrawiam najcieplej i najserdeczniej, pięknych chwil moc! ♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie i również gorąco pozdrawiam! :)

      Usuń
  22. O jacie ;) Słyszałam i czytałam o tego typu kawiarniach, jednak nie miałam okazji zobaczyć. Moje dziewczyny, miałaby pewnie wiele radochy :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale słodkie ''miciunie''! Mega ciekawa kawiarnia zachęciłaś bardzo, Klaudio. Zaskoczyło mnie to wejście jako szafa. Jak będę w PL też chętnię wpadnę tam. W Bydgoszczy kiedyś też spotakałam taką kawiarnie :)
    Cudownie, że tak razem spędzacie miło czas.
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam, że taka kawiarnia pojawia się coraz częściej w rożnych miastach :) Jak na razie to moja pierwsza odwiedzona :) Pozdrawiam!

      Usuń
  24. Muszę się tam wybrać 😁 super relacja

    OdpowiedzUsuń
  25. Nice post. Thanks for sharing.
    I invite you to visit my last post. Have a good week!

    OdpowiedzUsuń
  26. O rety, genialna kawiarnia!!! Jak będę w Krakowie, koniecznie muszę wypić w niej kocią kawkę 😋!!! Pozdrawiam serdecznie 😊!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Rewelacyjna jest ta kawiarnia! Nie słyszałam o takiej, a teraz bardzo chciałabym odwiedzić to miejsce. ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam poszukać takiej w swoim mieście ^^ Podobno jest ich kilka w Polsce :)

      Usuń
  28. Słyszałam wiele o podobnych miejsca, ale jeszcze nigdy w takim nie byłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudownie spędzony czas :) bardzo chciałam odwiedzić takie miejsce, podczas pobytu we Wrocławiu, ale niestety czas nie pozwolił. Mam nadzieję, że się uda ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja jakbym weszła do tej kawiarni to chyba bym już nie wyszła!

    OdpowiedzUsuń
  31. Kraków... znam to miasto dość dobrze ;) Kocią kawiarnie mijałam często w drodze na uczelnie, ale jakoś nigdy do niej nie zajrzałam, może po Twoim poście się zmotywuje :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Fajne, klimatyczne miejsce. Dziękuję za polecenie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Oh cool, it is. I just went to a cat cafe for my birthday!
    In my area, “cat cafes” are actually adoption centers, so they are an excellent idea because they help homeless cats find homes. They don't let the cats wander where food is being prepared. That's likely why it's permitted by health departments. I love your pictures!

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie wiedziałem, że jest takie "kocie" miejsce w Krakowie. A ponieważ lubię koty, to przy jakiejś okazji postaram się tam zajrzeć - dziękuję za podpowiedź :)

    Pozdrawiam serdecznie, Miłej Wielkanocy!

    OdpowiedzUsuń
  35. W Krakowie byłam nie raz, ale nie wiedziałam że istnieje takie "kocie" miejsce tam :)
    Byłam już kiedyś w takim pomieszczeniu pełnym kotów w Katowicach, bardzo fajna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Wow jestem w szoku, że ten kot tak spokojnie tam spał :P

    OdpowiedzUsuń
  37. Lovely post! We have a cat cafe here too. You can only get in by appointment these days. Thank you for your comment ❤️

    OdpowiedzUsuń
  38. Świetny wpis. Dziękuję bardzo za te porady. Pięknie

    OdpowiedzUsuń
  39. W moim mieście- Bydgoszczy też jest kocia kawianrnia, ale jeszcze tam nie byliśmy. Wcześniej była pandemia, więc omijaliśmy tego typu miejsca, ale teraz myślę że musimy się tam w końcu wybrać :) Moje kociary z pewnością byłyby zachwycone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, to jeszcze nowość, fajnie jest odwiedzać takie miejsca ^^

      Usuń
  40. Oh Kraków, czyli moje miasto, tzn raczej miejsce, w którym aktualnie mieszkam. Muszę przyznać, że słyszałam już o tej kociej kawiarni tyle dobrego, a jeszcze nigdy tam nie byłam. Jak na ironię, jestem w tamtym miejscu dość często, bo jest tam sklep z używanymi mangami, dosłownie za rogiem. Może następnym razem się zmotywuję! Chociaż muszę szczerze przyznać, że lekko się martwię o te kotki, bo tak jak pisałaś, po całym dniu były już po prostu zmęczone i jedyne co chciały robić to spać. Mam nadzieję, że każdy w tej kawiarni przestrzega regulaminu i nie męczy tych kotków :D
    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam na najnowszy post!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie ♡
      Dziękuję Kochana za twój komentarz! :)
      Pozdrawiam cieplutko ♡

      Usuń
  41. W Krakowie byłam wiele razy, ale nigdy nie trafiłam do tej kawiarni. Już zaplanowana na następny wyjazd. Kocim wielbicielom polecam w Łodzi herbaciarnię "Kocie oczy".
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  42. Me ha gustado mucho tu blog, te sigo!!! Saludos desde el norte de España.

    OdpowiedzUsuń
  43. OMG this is so cool!!!
    I love kitten and I love cafes, I would love to visit a cafe like this. I mean, a Cat Cafe recently opened here where I live, but I was delighted to hear that there is a place like this in Krakow! ♥

    https://www.heyimwiththeband.com.br/

    OdpowiedzUsuń
  44. Choć jestem totalną psiarą, to bardzo chętnie wybrałabym się do takiej kociej kawiarni i zachwycała kociakami i tym motywem! :) Super sprawa i tak jak piszesz, z pewnością niesamowity klimat. ;) Dziękuję za informację, że znajdę takową w Krakowie. :D

    OdpowiedzUsuń
  45. Urocze kociaki. Ja byłam 2 razy w Krakowie i jakoś mi się nie podoba w tym mieście.
    Pozdrawiam i zapraszam na nowy post :) jusinx.blogspot.com.

    OdpowiedzUsuń
  46. Jak ostatni raz byłam w Krakowie miałam do wyboru odwiedzić Dziórawy Kocioł albo właśnie Kocią Kawiarnię. No wybierz ulubione dziecko normalnie. Postawiłam na Pottera ale obiecałam sobie, że Kocią Kawiarnię przy najbliższej okazji również odwiedzę :). Widzę, że jest to naprawdę wyjątkowe miejsce <3. Ale wizyty w świecie z mojej ulubionej serii książek oczywiście też nie żałuję. Dyniowe paszteciki pycha :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to mnie tam nie było, ale mam nadzieję że jeszcze nie raz wstąpię do Krakowa by obejrzeć te ciekawe miejsca :D

      Usuń
  47. Troszkę spóźnione, ale Wesołych Świąt! Mam nadzieję, że miło spędziłaś te Święta :)
    Mój blog: Wildfiret

    OdpowiedzUsuń
  48. Też chętnie podróżuję. Często bywam w Krakowie, ale w tym miejscu jeszcze nie byłam.

    OdpowiedzUsuń
  49. Jak będę w Krakowie, to muszę koniecznie wejść do tej kawiarni!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  50. Kocia kawiarnia to zdecydowanie miejsce, które chcę odwiedzić :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Bardzo lubię Kraków. W tej kawiarni akurat nie byłam, ale moje młodsze rodzeństwo tak... i byli zachwyceni. ;)

    OdpowiedzUsuń
  52. I absolutely love this place, even when I've never been there! Here in Paris I found two cat cafes, I love to go! :) Feels so comfy! Thank you so much for sharing, and have a wonderful week!

    www.luciagallegoblog.com

    OdpowiedzUsuń
  53. Witaj Klaudio :) nigdy nie słyszałam o tej kawiarni. Ciekawe mieisce pokazałaś i kal tylko będę w tamtych regionach postaram się pamiętać i zajść :) niesamowite miejscem :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Jej, nie słyszałam o czymś takim jak Kocia Kawiarnia :) Mega fajne i ciekawe miejsce :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  55. Nie słyszałem Klaudio o tej kawiarni. A kociarzem jestem byłym , teraz zwierzaków nie mogę trzymać w mieszkaniu. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  56. Tutaj jeszcze nie zawitałam, ale kilkukrotnie minęłam i mam na uwadze. :D

    OdpowiedzUsuń
  57. Poszłabym tam! Zdecydowanie. Uwielbiam koty. A jak jeszcze bym dostała dobrą herbatę i ciacho to już w ogóle super. Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  58. Uwielbiam koty! Marzę o tym żeby odwiedzić taką kawiarnię 😊

    OdpowiedzUsuń
  59. Uwielbiam Kraków. Byłam kilkakrotnie ale nie miałam pojęcia, że jest takie miejsce gdzie w towarzystwie kociaków można wypić dobrą kawę..
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  60. U mnie w mieście, jest kawiarnia, gdzie można przyjść z pieskiem :)
    Mam nadzieję że takich miejsc będzie więcej :)
    O „Kociej Kawiarni” wcześniej nie słyszałam.
    Cóż, raczej się tam nie pojawię, mimo iż miejsce, wygląda bardzo uroczo- ja się boję kotów.
    Niemniej, trzeba pamiętać, że nie są to pluszowe zabawki- co świetnie podkreśliłaś, w ostatnich zdaniach postu :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każde zwierzę to nie zabawka, czasem o tym zapominamy nie zwracając uwagi na to ile mamy siły i czy czasem nie za dużo wobec naszych mniejszych przyjaciół :)

      Usuń
  61. Looks so adorable. Thanks for your comment. Hope your month of May is going well. Greetings from Omaha.

    OdpowiedzUsuń
  62. Jestem totalną kociarą, więc takie miejsce to zdecydowanie coś, co chciałabym zobaczyć. Na szczęście w Katowicach również można znaleźć kocią kawiarnię i do prawdy ciężko stamtąd wyjść 😉

    OdpowiedzUsuń
  63. Słyszałam o niej, teraz otwiera się królicza kawiarnia.

    OdpowiedzUsuń
  64. Byłam tam w marcu Kochana: ) Sporo ich tam. Menu ciekawe i pyszne. Wszystkie koty pogłaskałem a jak wróciłam do domu to Lucyfer focha miał takie, że ho ho. Pół godziny spod oka na mnie patrzył. Mam w domu niezłego zazdrośnika. Bardzo fajne miejsce ta kawiarnia, można odpocząć i obserwować koty. Cóż za relaks. Pozdrawiam Cie serdecznie Kochana, męża też. Kasinyswiat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koty czują zapach innych kotów więc się nie dziwię że mógł być zazdrosny :D Ha ha słodziak!

      Usuń