Moją ulubioną porą roku jest lato. Głównie dlatego, że przez resztę pór roku marznę. Wzdycham pisząc te słowa i myśląc o tym, że znów będę musiała czekać cały rok na swoje ulubione upalne dni. Cieszy mnie jednak ta pora, która obecnie nastała. Wrzesień, przełom lata i jesieni to najczęściej chłodniejsze, ale jeszcze słoneczne i piękne dni. Został tydzień do przyjścia kalendarzowej jesieni. Już niedługo liście na drzewach zrobią się pięknie żółte i czerwone, będziemy je zbierać do wazonów. Jeszcze chwila i codziennością staną się nasze ulubione sweterki i płaszcze, noszone bez konieczności ubierania się na cebulkę. Być może kilka dni dzieli nas od czosnku, cebuli i gorącej herbaty z sokiem na śniadanie. Idzie jesień i nawet taki miłośnik upału jak ja musi to przełknąć. Najlepszym lekarstwem jest dla mnie szukanie inspiracji związanych z daną porą roku, a jesień to kopalnia inspiracji.
Post sponsorowany.
Chodź wrzesień w tym roku jest wyjątkowo ciepły, to należy mieć świadomość, że prędzej czy później (oby później) pogoda się zmieni. Warto się do tego przygotować. Ja chomikuję rzeczy, które sprawią że będzie mi cieplej. Chadzam na zakupy do moich ulubionych lumpeksów i rozglądam się głównie za kurteczkami, płaszczami i sweterkami. Kupuję hurtowo rozgrzewające herbaty i cytryny. Sprawdzam listę, czy wszystko co potrzebne już mam. Ciepły płaszcz by pojechać i wrócić z pracy- jest. Herbata + cytryna + wrzątek - by ogrzać skurczony od chłodu żołądek - jest. Ukochane łóżko, w którym można odpocząć, zawinąć się po czubek nosa kocem i włączyć dobry film - ...hmm a może by tak nowy koc?
Sezon jesień/zima bez porządnego koca? Nie, nie wyobrażam sobie tego.
Z pomocną przychodzi Bonprix.pl
Bonprix.pl to sklep z ogromnym asortymentem. Znaleźć tam można nie tylko ubrania damskie, męskie i dziecięce. Na stronie znajduje się pokaźna zakładka o nazwie "dom". Przyznam, że odkąd z Rafałem stawiamy w pierwszej kolejności na remont mieszkania, takie zakładki stały się moimi ulubionymi. Zachęcam was do obejrzenia, może z okazji zbliżającej się nowej pory roku zechcecie coś zmienić w swoim najbliższym otoczeniu?
Koc z polaru "Oslo"
Może nie jest to typowo jesienny wzór, ale musicie przyznać że wygląda uroczo. Jeszcze trochę i te śnieżynki naprawdę będą na temat, więc uważam, że jest to idealny produkt na obecnie panujący sezon. Koc jest spory: 130cm x 170cm. Materiał - poliester. Cienki, ale cieplutki i miękki. Wykonanie- bardzo dobre.
Cena. 12.99zł! Koc znów jest dostępny w promocyjnej cenie - LINK
Marian, podobnie jak ja, jest wielbicielem ciepła. Z wyrazu jego twarzy wyczytałam, że i jemu podoba się mój nowy zakup. Całe szczęście, nie wiem co bym zrobiła, gdyby kocyk nie został zaakceptowany przez koty. Od dawna wiadomo, że to kot rządzi człowiekiem, nie na odwrót :)
Jesień nie jest taka zła.
Zawsze narzekam, ale w gruncie rzeczy bardzo ją lubię i cieszę się, że już się zbliża. Jest piękna, bardzo inspirująca, bardzo spokojna, nostalgiczna pozwala odpocząć, pomyśleć. Jesienią, dokładniej w październiku obchodzę urodziny. W listopadzie urodziny obchodzi mój blog.
Jesień, dobrze że jesteś. Bądź wspaniała.
Na dziś to wszystko.
Jaka jest twoja ulubiona pora roku i dlaczego? Czy cieszysz się z bliskiego nadejścia jesieni? Co jest dla Ciebie najważniejsze jesienią? Jak ją przetrwać i nie zwariować? Czy tak jak ja, lubisz ciepłe koce i nie wyobrażasz sobie bez nich tych chłodnych pór roku? Czy znasz sklep Bonprix.pl?
Napisz w komentarzu!
Jaka jest twoja ulubiona pora roku i dlaczego? Czy cieszysz się z bliskiego nadejścia jesieni? Co jest dla Ciebie najważniejsze jesienią? Jak ją przetrwać i nie zwariować? Czy tak jak ja, lubisz ciepłe koce i nie wyobrażasz sobie bez nich tych chłodnych pór roku? Czy znasz sklep Bonprix.pl?
Napisz w komentarzu!
Zajrzyj koniecznie na te blogi:
Pierwszy komentarz: Ewa z lili-93.blogspot.com
lili-93.blogspot.com to bardzo kobiecy blog na którym znajdziecie pełne pasji recenzje i stylizacje. Autorka porusza różne tematy, w każdy wkłada serce i to czuć od pierwszego przeczytanego słowa. Sami sprawdźcie.
sensibility1.wordpress.com to wyjątkowy, twórczy blog. Autorka pisze o wszystkim. Na jej blogu znajdziecie posty kulturalne, o filmie, sztuce, literaturze... każdy wpis jest pełen tego co najlepsze, z każdym, chce się jeszcze więcej i więcej. Zapraszam.
Co
wpis wyłaniam z komentarzy dwa blogi. Skomentuj jako pierwszy najnowszy
wpis lub zostaw najciekawszy komentarz a twój blog znajdzie się w
polecanych.
Infoblog :
● Zmianie ulegnie adres bloga. Prawdopodobnie od października blog działać będzie pod adresem blogger-ayuna.blogspot.com - chodź jeszcze się waham. Może macie dla mnie propozycję zmiany adresu?
● Znasz ciekawy temat, o którym mogłabym napisać na blogu? Podpowiedz mi! Zainspiruj mnie! Zostań współtwórcą! - masz pytania? Napisz w komentarzu.
● Dziękuję za komentarze, wszystkie oddaję ♡
kontakt: neko_chan@vip.onet.pl
kontakt: neko_chan@vip.onet.pl
Hello! Thanks for the inmormation! Have a nice day dear! x
OdpowiedzUsuńThank you honey!
UsuńJa oczywiście najbardziej lubię lato, ale jesień ma niezaprzeczalnie swój urok.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Kocham lato, ale cieszy mnie nadchodząca jesień :)
UsuńI love autumn!
OdpowiedzUsuńI love it too :)
UsuńŚliczny kotek, kocham jesień ☺
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja również :)
UsuńJa uwielbiam wiosnę, bo i wiosną się urodziłam :D Ale w jesieni lubię to, że można ubierać cudowne sweterki i bluzy, oraz wieczorami rozkoszować się aromatem świec :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, chodź przyznam że jesień jest piękna do pewnego stopnia Celsjusza :)
UsuńPrzyznam że BonPrix ma ciekawy asortyment ale nigdy tam nie zamawiałam, muszę się przekonać do tego sklepu. Koc bardzo fajny, widać że jesteście zadowoleni z niego! Twój blog ma urodziny w listopadzie, ale również ja mam w listopadzie - okrągłe 20 haha! Najbardziej lubię wiosnę oraz lato, w końcu wtedy nie trzeba nosić takich grubych zimowych kurtek, i można odpoczywać na dworku! ;)
OdpowiedzUsuńPs. co do nazwy to proponowałabym ci zmianę adresu na końcówkę z Pl. Pierwszy rok jest (na ovh) za bodajże ok 10 zł, natomiast kolejny 50 zł. W końcu ładniej wy wyglądała nazwa "ayuna.pl" niż z dopiskiem blogspot! ja zmieniłam i nie żałuję, zastanów się kochana! Buziole!:)
UsuńRacja, wiosna i lato to cudowne pory roku, można chodzić luźno ubranym :) Jesień, dopóki nie przymrozi też jest ciepła, chodź powoli wyciągam z szafy czapki i szaliki :)
UsuńZastanawiam się nad tą własną domeną... ale mam wiele obaw. Czy na pewno mi się to opłaci? W końcu oprócz drobiazgów, ubrań czy kosmetyków to ja nie zarabiam na moim blogu. 50zł to w sumie nie dużo, ale jak ucieknie mi wena? Można z tego później zrezygnować? I jak to się robi? :D
Pozwolisz że napiszę do ciebie na instagramie, tam napiszę ci wszelkie potrzebne informacje:)
UsuńDziękuję <3
UsuńUwielbiam jesień 😍
OdpowiedzUsuńMało która pora roku jest tak inspirująca i tak kolorowa.
Ja jesienią budzę się do życia-jest to zdecydowanie moja pora roku 😍
A koc jest przepiękny 😍
Lubię sklep Bonprix (Poklikałam jakby co)
Nie pomogę niestety w kwestii nazwy ,ale zgadzam się z propozycją powyżej;własna domena 😀
Powodzenia i pozdrawiam 😘
No i dziękuję za wyróżnienie 😀
Lili
Zazdroszczę, jesień to dla mnie raczej czas drzemek i leniuchowania, jedynie na blogu budzi się we mnie aktywność- bo na zewnątrz zimno :) Dziękuję serdecznie za ciepłe słowo!
UsuńKażdy miesiąc, każda z pór roku ma swój urok, czar... jest piękna i niepowtarzalna tylko my jako ludzie którzy lubią narzekać musimy z tego zrezygnowac i otworzyć się na to piękno i świat. Wówczas nie tylko nasze serca napełni szczęście a także spokój - będziemy szczęśliwsi, weselsi, pełni energii i chęci do działania i życia. Nie damy się "jesiennej chandrze", która jest stanem naszego umysłu ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Jesienna chandra to stan umysłu, nikt mi nie powie że jest inaczej. Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek taką jesienną chandrę miała. Jesień to wyjątkowa pora roku, robi się już chłodniej więc ja, więcej czasu spędzam w domu- tym samym pracując na blogu. Zawsze są jakieś plusy tylko trzeba chcieć je dostrzec :)
UsuńDokładnie... to człowiek lubi szukać dziury w całym i doszukiwać się tego złego a przecież tyle piękna oferuje nam świat i każdy dzień:)
UsuńCzasem rozumiem ludzi, natłok problemów i niemoc w radzeniu sobie z nimi sprawia, że świat traci swoje piękno i magię. Nie wszystkie problemy bowiem da się rozwiązać od razu, niektóre potrzebują czasu.
UsuńMasz rację... czasem też człowiek sobie z tym nie radzi, jest zniechęcony, chce się poddać... trzeba wyciągnąć pomocną dłoń, pomoc mu wstać i na nowo walczyć, inaczej patrzeć na świat
UsuńZgadzam się :)
UsuńOjejusiu, ja to mam szczęście! <3 Bardzo bardzo ci dziękuję za wyróżnienie!
OdpowiedzUsuńPowiem ci, że ja też uważam, że jesień nie jest taka zła. To bardzo klimatyczna pora, no i różnorodna, pełna kolorów. A ta złota polska jesień często jest jeszcze pogodna i słoneczna. Ja zresztą jesienią odczuwam ulgę, bo bardzo źle znoszę upały.
Kocyk śliczny. Na jesienno-zimowe wieczory niezbędny atrybut.
W wolnej chwili przyjrzę się jeszcze asortymentowi Bonprixa pod kątem kocyków i podobnych rzeczy.
Kochana, jeszcze raz dziękuję za wzmiankę i ciepłe słowa o mnie!
Mam nadzieję że złota jesień będzie pogodna, z tego co mi świta w zeszłym roku takiej nie było. Dziękuję, jestem bardzo zadowolona z tego kocyka :3
UsuńTo ja dziękuję, za wszystko. <3
Kochana, dziękuję za wszystkie dobre i ciepłe słowa i u mnie pod wpisem, i tutaj. Przesyłam najgorętsze uściski <3
UsuńJa również ściskam! Kochana, zasługujesz na wszystko co najlepsze! :)
UsuńTaki przyjaciel to skarb <3
Cudowne słowa, odwzajemniam! <3 <3 <3
Usuń<3
UsuńNie znoszę lata-chyba, że temperatura zatrzymuje się w okolicach 25 stopni, upały mnie wykańczają i odbierają energię i chęć do życia. Lato też potęguje moje wszelkie kompleksy, bowiem nie mam szans hasać w kusych szmatkach jak opalone smukłe boginie. Kocham pełnię wiosny i ciepłą jesień i o dziwo,mimo bycia zmarzluchem bardzo lubię zimę ( o ile nie jest deszczowa i szara).
OdpowiedzUsuńJa kocham lato, bo kocham upały i chodź to dziwne, nigdy nie jest mi za gorąco :D Dziękuję za komentarz kochana! Czy posiadasz bloga?
UsuńJestem wielbicielka ciepla, wracajac juz z moim dwu-tygodniowych wakacji na Malcie juz plakalam za goracym sloncem - Anglia jest slynna z zimna i wilgoci. Ale to nie problem! Z racji tego, ze jestem cieplo-lubna uwielbiam sweterki, botki, szaliki, plaszczyki i inne puchate cieple akcesoria *.* Rowniez jesli chodzi o dekoracje mieszkania to najlepiej kupilabym milion dekoracyjnych poduszek, ktore nadaja ciepla przestrzeni (a moj pan maz by mnie chyba ukatrupil xD). Ahh duzo by mowic - taka troche romantyczka ze mnie <3
OdpowiedzUsuńPowiem Ci szczerze, że mam naprawdę podobne uczucia :) Kocham poduszki, ale ich nadmiar sprawia, że z wielkiego mieszkania robi się mały pokój :D Dziękuję serdecznie za komentarz! <3
UsuńAmazing post!Photos are amazing too, cat is so cute!
OdpowiedzUsuńIlmaha |Zapratite♥️ |
Thank you honey <3
UsuńGorgeous photographs, i love autumn so much!
OdpowiedzUsuńThank you :)
UsuńTak samo jak Ty kocham lato. Podpisuję się pod Twoimi słowami też w inne pory roku marznę :P ale jesień bywa piękna. Kocham różnokolorowe liście, spacery w tym czasie po parku. Warto wtedy ożywić w sobie dziecko i nabierać kasztanów, żołędzi. Uwielbiam zajadać orzechy. Także zawsze można znaleźć jakieś plusy.
OdpowiedzUsuńKocyki? Och tak uwielbiam jak najbardziej mięciutkie. Zawinąć się w nich razem z kotkiem (swoją drogą świetne zdjęcia <3), ciepłą herbatką, kawką, kakao, ewentualnie grzańcem :p i dobrą książka. Dla mnie jesień właśnie w szczególności kojarzy się z czytaniem i nadrabianiem seriali, bo w lato każda wolną chwilę wybiegam z domu :)
Tak... widzę to wszystko oczyma wyobraźni :) Jesień jest piękna, fakt. Lubię grzańca, chodź nie jestem miłośnikiem alkoholu :) Właśnie o to mi chodziło- latem nie spędzam w domu tyle czasu ile jesienią :) Wspaniały komentarz, dziękuję!
UsuńIts so hard to let go of summer and move to the colder months of the year. Hopefully you have a fabulous autumn!
OdpowiedzUsuńthe-creationofbeauty.blogspot.com
Thank you honey!
UsuńKiedyś też byłam zmarzluchem, więc doskonale Cię rozumiem. Na szczęście mi przeszło. :)
OdpowiedzUsuńTak, to prawda, jesień jest kopalnią inspiracji. Wtedy o wiele więcej tworzę, o wiele więcej też czytam. A może ma to związek ze zwojami mózgowymi, które wreszcie przestały się przegrzewać? ;P
Moją ulubioną porą roku jest jesień. Nie ważne czy słoneczna czy deszczowa. Przynosi mi ulgę po zbyt gorącym lecie. W przyrodzie kwitną wrzośce, łąki i hale robią się rdzawe, kocham ten kolor. A jeszcze później drzewa obsypują się złotem. Modrzewie wyglądają wtedy przepięknie. Powietrze jest rześkie, dni spokojne.
Otwiera się mój sezon na aktywność. Więcej wędruję, częściej wychodzę z domu, odżywam.
A po co zmieniasz adres? Wiesz, że sporo na tym możesz stracić? Z takich manewrów, lepiej jest założyć nowy blog i na starym zostawić link.
Ha ha, nie mam pojęcia :) U mnie zapewne łączy się to z tym, że kiedy nie ma pogody, zwyczajnie nie chcę wychodzić z domu. W tedy pozostaję sam na sam z komputerem i pracuję na blogu :)
UsuńRównież kocham ten kolor, kolor jesieni, prawdziwej jesieni :)
Zmiana adresu to impuls, po prostu chciałabym go skrócić do samego "Ayuna", a że blog o takiej nazwie istnieje muszę kombinować. Myślę, o własnej domenie.
Nie mogę już założyć nowego bloga, za dużo łączy mnie z tym miejscem :)
Moją ulubioną porą roku jest lato, ale początek jesieni, słoneczny i kolorowy też lubię, niestety trwa krótko, a po nim zaczyna się robić szaro i ponuro, co wprawia mnie w smętny nastrój :)
OdpowiedzUsuńNiestety, jesień jest piękna ale krótka. Później pozostaje oczekiwanie, na równie śliczną zimę :)
UsuńŚwietny koc :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńMoja ulubiona pora roku to też zdecydowanie lato! Jest ciepło jie muszę nosić swetrów i jest cieplutko! A teraz ostatnio jest tak zimno że mam kilka par bluz i nadal jest mi zimno!
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
Mam czasem dokładnie tak samo :) Zimą muszę ubierać się na cebulkę, bo po prostu cały czas jest mi zimno :D
UsuńJa ogólnie lubię jesień, ale tak bardzo nie lubie jak w domu jest zimno... :( Ciągle chodzę z katarem, a i droga do pracy rowerem staje się cięższa. Mimo to nie da się zaprzeczyć, jest bardzo inspirująca, to fakt. Co do adresu bloga to odradzam. Wszyscy, którzy cię obserwują stracą powiadomnienia na bloggerze o najnowszych postach, będą musieli zaobserwować cię ponownie, aby to naprawić. Polecam kupienie domeny, najlepiej na Ovh (najtaniej i dobra jakość). Płacisz niecałe 50zł na rok za końcówke "pl", więc nie ma tragedii. Pierwszy rok jest poza tym w dużej obniżce. Nie daj się naciągnąć na darmowy rok z innych stron, bo zwykle płaci się później 100zł. Jeśli będziesz zainteresowana to mogę napisać poradnik jak dobrze podłączyć domenę. :) 🤗
OdpowiedzUsuńPodziwiam naprawdę jazdę na rowerze do pracy. Ja co prawda nie mam daleko do swojej, bo jakieś 7km ale jeżdżę samochodem i jak tylko pomyślę o rowerze, to bolą mnie ręce, nogi, uda i mam zadyszkę :D Musisz mieć wspaniałą kondycję <3
UsuńNie pomyślałam o tym... Masz rację, nie zmienię adresu. Może pomyślę o zmianie na własną domenę, ale to trudna decyzja, muszę jeszcze trochę o niej pomyśleć :)
Dziękuję! <3
Ja mam niecałe 4 km do pracy, prawko dopiero robię, więc w grę wchodzi tylko rower. Męczę się już tak ponad rok... tak nawet w zimę i deszcz. :P Ale w sumie to się cieszę, bo to jedyna aktywność sportowa, którą wykonuję regularnie. Chociaż się zahartowałam i uda nabrały kształtów. ;P Kochana post z poradami o domenach już jest na blogu.
UsuńPopieram, warto wspierać swoją aktywność i odporność :)
UsuńJuż pędzę <3
Dobry wieczór Ayuno!
OdpowiedzUsuńMiałam już położyć się do łóżka i włączyć sobie Youtube'a, bo skończyłam naukę, ale zajrzałam tutaj i stwierdziłam, że co jak co, ale na Kochanej Ayuny sobie nie odpuszczę :)
I ja kupuję hurtowo już herbatki i inne różności, byleby rozgrzać się tej jesieni. Powiem Ci, że jesień to ja kocham całym serduszkiem i czuję do niej to, co Ty do lata - po prostu ubóstwiam. Kojarzy mi się to z siedzeniem pod lasem z kimś bliskim i słuchaniem soundtracku z Amelii (który nabiera dodatkowego uroku przy żółknących liściach, przysięgam!).
No to faktycznie kawał koca! Ale wygląda ślicznie i chociaż kocham mój różowy koc z kaktusy - to mogłabym go wymienić na taki "Oslo". Albo jeszcze lepiej: otulić się tymi dwoma, pić herbatkę i pisać post/oglądać film/czytać książkę :)
O tak, kot musiał zaakceptować koc! Ale i ja po zdjęciach mogę stwierdzić, że też nie zawahałby się wrzucić go do koszyka :) I na koniec: jakże mnie cieszy blog Emmy w polecanych! Uwielbiam tego bloga z całego serduszka.
Jesień, bądź dla nas wspaniała. Zgadzam się i trzymam za to mocno kciuki! Tulę ciepło :)
Dziękuję <3 Pandziu, jedno- dwa twoje słowa a ja już cała w skowronkach :)
UsuńJesień jest piękna, magiczna... tylko szkoda, że taka zimna :/
Dziękuję Ci za ciepłe słowa i tulę mocno! :)
A ja kocham jesień!
OdpowiedzUsuńKocham jej zmienność. Kocham jej kolory. Kocham jej melancholię!
To moja ulubiona pora roku.
Czuję ogromną radość ponieważ nastał "sweater weather", kocham swoje swetry! Z wielką ekscytacją zdjęłam je z góry szafy.
Lubię lato, ale jednak jesień to jest moja pora roku.
Twoje zdjęcia z kotem są śliczne :) Kocyk tez jest ładny. Nie jestem co prawda fanką Bon prix, ale ten produkt faktycznie im się udał. Moje koty też już powoli przenoszą się na koce, a ja nie mam serca im odmawiać. W zeszłym roku wybrałam 2 koce na których pozwalałam im leżeć, poza tym miały masę swoich poduszek, legowisk i szmatek. Kilka z nich sama im szyłam. Uwielbiają je, ale wiadomo, że to na co im nie pozwalałam było bardziej kuszące.
Kocyki, które im zabierałam to te dzianinowe. Bałam się, że pozaciągają je pazurkami. Doszłam jednak do wniosku, że przecież to tylko koc, tylko rzecz. Rzeczy się używa i z czasem się niszczą. A kocie szczęście i komfort to coś, czego nie można porównać do niczego innego. Więc ten pozaciągany koc przestał być dla mnie problemem.
Też lubię swoje sweterki :) Lubię jesień, ale u mnie za oknem już pada, więc myślami wracam do ostatnich ciepłych dni :) Jako posiadaczka gromadki kotów wiem jak to jest. Przestałam mieć już problemy i nie zwracam uwagi czy moje ubrania są z sierści, czy są pozaciągane od pazurów. Chodzę tak nawet do pracy, ludzie wiedzą że mam kociego hopla :D
UsuńAqui no Brasil estamos nos despedindo do inverno para a chagada da primavera, mas já está um calor de verão
OdpowiedzUsuńBeijos ♡ Blog | Instagram | Youtube
<3
UsuńSama raz zmieniłam nazwę bloga i dużo lepiej się z tym czułam więc nie obawiaj się tylko pooinformuj o tym czytelników :)
OdpowiedzUsuńFajny kociak.
Zapraszam na nowy post, a w nim relacja z rajskiej wyspy! :-)
Pozdrawiam Mój blog - KLIK
Jeszcze się nad tym waham, bo rozważam zmianę domeny :)
UsuńTaki kocyk z polaru to bym sama przygarnęła Kochana, cudowny jest. Ostatnio też ciągle marznę. Dzis rano wyszlam na chwile do sklepu i tak wiało, że myślałam że mnie zdmuchnie. Okropnie zimny wiatr. Podobno dziś na ścieżce było -27. O matulu. Przesyłam Ci zatem dużo ciepełka. Sesja z kotem cudowna 😍😍😍 Ściskam mocno
OdpowiedzUsuńCiepełko się przyda, w każdej ilości więc wysyłaj! :D Zimno, naprawdę jest coraz zimniej i niestety obawiam się, że lepiej nie będzie. Może jeszcze wyjdzie do nas słoneczko :) Buziaki!
UsuńKochana Ayuno i kocie Marianie :-)
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobnie jak Ty- w miesiącach gdy inny ścieraja pot narzekając,że za gorąco - ja jestem w swoim zywiole. Kocham lato, o tej porze roku przyszłam na świat i znosze ja znakomicie. Wstając rano i widząć za oknem 5oC jestem w szoku. Jeszcze kilka dni temu miałam 38oC a tu nagle powrót do kraju i ztknięcie sie z zimnym powietrzem. No cóż jesień .... Mój spsoób na jesień to goraca herbata, książka, kocyk :-) Kota niestety nie mam, ale jakbym miała takiego Mariana to tez wylądowałby na moich kolanach :-) Tymaczasem zostaje mi czekac do kolejnego lata orzewając się przy innych źródlach ciepla ;-P
Firme BonPrix znam od lat pamiętam jeszcze ich katalago z lat 90-tych :-O
Cieplutko Cię pozdrawiam
Karo
Marian to jest taki kot, że ciężko opisać to słowami. Jego tzreba po prostu poznać :) Chodź to kocur, łasi się, przytula i boi ludzi. Przygarnęłam go, jak znalazłam go w starym kartonie. Trzy na cztery moje koty, to znajdy :)
UsuńPozdrawiam!
Zawsze wyczekiwałam jesieni, ale w tym roku mam z latem tak cudowne wspomnienia, że nie chcę go oddać za nic w świecie:( Niedługo razem z przyjaciółkami udajemy się na `letnią sesję`, więc no... :D to mówi samo za siebie :P Nie jestem typem domatora, ale w takie jesienne wieczory lubię czasem posiedzieć pod nim i pooglądać kilka ciekawych seriali. Nie mniej jednak preferuję aktywność fizyczną :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga
Mam tak samo, spokojnie kochana, za rok znowu lato przyjdzie i znów będziemy mogły się nim nacieszyć :)
UsuńMoją ulubioną porą roku jest właśnie jesień :D Po pierwsze źle znoszę upały, nie przepadam za bezchmurnym niebem i ostrym słońcem. Nie cierpię owadów, których od wiosny jet pełno. Lubię za to deszcz, pochmurne niebo, lekki chłodek, rzeźkie powietrze oraz ciepłą herbatę pod kocem. Wystarczy się odpowiednio ubrać i przytulić do kogoś ciepłego;)
OdpowiedzUsuńTo niewątpliwie urok, jednak ja pozostanę fanką lata do końca :D
UsuńJak ja nienawidzę jesieni. Jest ponuro, zimno i mokro. :( Za to lato to moja najwspanialsza pora roku ;*
OdpowiedzUsuńRozumiem, naprawdę :D
UsuńJa uwielbiam lato ale jesień też ma swój urok i klimat :)
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK”
Nie sposób się nie zgodzić :)
UsuńMoją ulubioną porą roku jest lato, uwielbiam jak jest ciepło chociaż i na to czasem narzekam:D Na jesień to tylko ciepła herbatka, kocyk i dobry film!
OdpowiedzUsuńhttp://redamancyy.blogspot.com/
Zgadzam się, mam podobne odczucia :)
UsuńNie wierzę, że nadal mają ten koc :D Ten wzór jest chyba nieśmiertelny, bo zamawiałam identyczny koc pewnie z... 10 lat temu? :D Serio, teraz ma go moja mama, jednak tego motywu nie da się zapomnieć. :) Potwierdzam, że jest milusi i cieplusi :D
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Co ty mówisz, toż to fantastyczna ciekawostka :D
UsuńByć może mają jedną stałą ofertę i ten koc właśnie w niej się znajduje :D
Lato jest również moją ulubioną porą roku. <3 Szkoda, że tak szybko ustąpiło miejsca jesieni. :( U mnie wrzesień niestety nie należy do najcieplejszych. Ostatnio ciągle marznę. ;( Ciepły kocyk nadaje się idealnie na obecną pogodę. Można się w niego wtulić i ogrzać. :D Ja mam w swojej kolekcji 2 koce- jeden w jednolitym kolorze z rękawami, a drugi we flamingi. <3
OdpowiedzUsuńBuziaki! :*
Ja dopiero zaczynam tworzyć kacykową kolekcję :D Zawsze pożyczałam od rodziców, teraz dumna jestem z tego, że mam własne :D Jesień nadeszła, musimy to przejść! Razem, damy radę <3
UsuńPiękne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńMy favorite period of year is summer too, but I think that autumn is magic and it has nice amtosphere.
OdpowiedzUsuńSomethingbykate
Thank you :)
UsuńKlimatyczne fotki❤
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa myślę, że lubię każdą porę roku, jednej nie potrafię wybrać, ale dwie spokojnie mogę wskazać bo jest to zima (najlepiej ze śniegiem) i wiosna, gdzie wszystko budzi się do życia :) Jesień w sumie też lubię, choć w Szkocji niestety jest to najbardziej deszczowa i wietrzna pora roku, ale jak zmieniają się kolory na liściach, przyjdzie trochę słońca to jest bardzo klimatycznie i magicznie.
OdpowiedzUsuńJest bardzo klimatycznie i magicznie, szkoda, że tak zimno :) Dziękuję za cudowny komentarz! :)
UsuńJak byłam młodsza to do babci bardzo często przychodziły katalogi firmy bon prix, a ja wtedy z moją bujną wyobraźnią bawiłam się wybierając najładniejszą rzecz z każdej strony. Także firmę znam od dzieciaka, ale nigdy nic z tam tond nie zmawiałam. Kocyk jest przepiękny i to zdecydowanie must have szczególnie przy jesiennym przeziębieniu. Co prawda ja gustuje w troszkę większych, ponieważ sama mam 170 cm wzrostu, więc fajnie by było móc jakoś stopy owinąć.
OdpowiedzUsuńRobiłam dokładnie tak samo! Wybierałam z każdej strony jedną najładniejszą rzecz :) Dziękuję za komentarz!
UsuńKocyk bardzo fajny, ale Marian ukradł sesję. ;)
OdpowiedzUsuńDo tej pory lubiłam lato, ale ostatnie dwa-trzy lata zmieniły moje poglądy. Te nieszczęsne upały dają mi się bardzo we znaki i całe lato czułam się nie najlepiej. Teraz z radością wyciągnęłam cieplejsze ubrania - zawsze mogę dorzucić bluzę lub przykryć się kocem, a przynajmniej funkcjonuję normalnie. I choć też jestem zmarzluchem, to w tym roku naprawdę ucieszyłam się z jesieni. :)
Ja przy upałach czuję się bardzo, bardzo dobrze. Nie przeszkadza mi nawet praca w polu czy koszenie trawnika. Nie wiem, takie mam ciało :D Mam wrażenie, że odpycha promienie słoneczne.
UsuńOj tak, dla mnie lato mogłoby trwać cały rok, ale jesień/zima też mają swój urok w postaci ciepłych swetrów i herbaty ze świeżym imbirem :)
OdpowiedzUsuńnicolestraveljournal - klik
Zgadzam się, ta pora roku ma swój urok i warto to dostrzec :)
Usuń