czerwca 12, 2024

Recenzja - Himalaya, rozświetlająca, micelarna pianka do mycia twarzy z organiczną różą 🌹

 Dzień dobry! image

Codzienna pielęgnacja twarzy jest dla mnie niezwykle ważna. Wychodzę z założenia, że nic nie podkreśla kobiecej urody tak, jak zadbana i zdrowa cera. Pełna blasku i nieskazitelna to marzenie, zapewne nie tylko moje. Jak wiecie, w okresie ciąży i połogu moja skóra znacznie się zmieniła. Niestety na gorsze. Czeka mnie teraz długa droga, zapewne z niejedną przeszkodą do pokonania, by dotrzeć do swojego celu, jakim jest skóra zdrowa, silna i piękna. Są jednak produkty, które mogą pomóc w tej podróży, jak również bardzo ją umilić. Przedstawiam wam jeden z nich-  rewelacyjną piankę do mycia twarzy od:

Wpis powstał przy współpracy z purebeauty.pl

Piankę tę, wyciągnęłam z ostatniego boxa od Pure Beauty o nazwie Glamour Heaven. Marka Himalaya, jest mi znana od lat. Uwielbiam ich mydełka oraz pasty do zębów. Nie pamiętam, bym miała okazję wypróbować coś z innej kosmetycznej kategorii. Cieszę się, że w końcu miałam okazję. Utwierdziłam się w przekonaniu, że uwielbiam ich produkty!
 

 O PRODUKCIE

"Zawiera dobroczynne składniki Róży Organicznej* oraz mieszankę ziołowych organicznych substancji aktywnych**, które delikatnie usuwają wodoodporny makijaż (twarzy, oczu, ust) i zanieczyszczenia, niwelują szarość cery, odsłaniając jej naturalny blask. Twoja skóra stanie się świeża, miękka, odmłodzona i promienna. Zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego!
*Ekstrakt uzyskany z Róży Organicznej
**Ekstrakty uzyskane z organicznych ziół" ~ himalayawellness.pl


SPOSÓB UŻYCIA

"Zwilż skórę twarzy i nałóż małą ilość pianki. Delikatnie masuj skórę okrężnymi ruchami omijając okolice oczu. Spłucz i osusz skórę. Stosuj 2 razy dziennie." 
 ~ himalayawellness.pl


SKŁADNIKI

Aqua, Glycerin, Decyl Glucoside, Ammonium Lauryl Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Phenoxyethanol & Ethylhexylglycerin, Sodium Cocoyl Glutamate & Disodium Cocoyl Glutamate, Citrus Limon (Lemon) Peel Extract, Bambusa Arundinacea Stem Extract, Parfum, Oryza Sativa (Rice) Extract, Ammonium Sulfate, Citric Acid, Sodium Metabisulfite, Rosa Centifolia Flower Extract, Cinnamomum Zeylanicum Bark Extract, Disodium Edta, Citronellol.


MOJA OPINIA

Produkt zamknięty w plastikowej buteleczce o gramaturze 150ml. Dozownik w formie pompki. Ładny design, opakowanie naprawdę mi się podoba. Wygodne w użyciu. Zawartość- przeźroczysty płyn, lekko zabarwiony różem, który pod wpływem pompki zmienia się w lekką, aksamitną piankę. Rewelacyjną piankę, delikatną, która cudownie muska skórę. Pachnie obłędnie, zniewalający zapach róż, w którym można się zakochać i rozmarzyć. Z pewnością spodoba się nie tylko miłośnikom tych kwiatów. Zapach czuć jeszcze na skórze przez dobrą chwilę. Cera po umyciu jest miękka, świeża i pełna blasku. Pianka, oprócz walorów pielęgnacyjnych, ma również cechy micelarne, zmywa także makijaż. Z moim radzi sobie doskonale. Kocham wielofunkcyjne produkty, ta pianka długo będzie moim kosmetycznym ulubieńcem. Z pewnością nada się do każdego typu cery. Warto spróbować, pokochać, odpłynąć w niesamowity świat różnego ogrodu. Z tą pianką domowe spa stanie się jeszcze bardziej wyjątkowe. 


Czy znacie tę piankę? Czy znacie markę Himalaya? Co mieliście okazję od nich spróbować? Czym najchętniej myjecie twarz? Jak wielką wagę przywiązujecie do pielęgnacji skóry? - czekam na wasze odpowiedzi w komentarzu!
 image


Na dziś to wszystko. Dziękuję Ci za przeczytanie mojego wpisu. Zapraszam ponownie.
 image
 contakt: neko_chan@vip.onet.pl
 www.instagram.com/klaudiazuberska/

36 komentarzy:

  1. Kurcze jak by używać wszystkie kosmetyki jakie polecasz to powinnam być piękna i nigdy się nie starzeć. Niestety nie ma się co oszukiwać, lata robią swoje , zresztą nigdy nie używała za dużo kosmetyków to i teraz nie będę. Nigdy nie przepadałam za kosmetykami o zapachu róży, dla mnie ten zapach jest za słodki, choć same kwity lubię. Ale myślę, że na pewno znajdziesz chętne co ten kosmetyk wypróbują.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za twoją szczerą opinię :) Cóż, nawet kosmetyki nie zatrzymają czasu ale mogą pomóc w jego wolniejszym upływaniu :D Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Gracias por la recomendación,

    OdpowiedzUsuń
  3. O tę markę znam, pozdrawiam Klaudio .

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam jeszcze tej pianki, ale widzę, że to ciekawy produkt.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubią kosmetyki w formie pianki. Koniecznie muszę ją kupić.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo chętnie bym wypróbowała. Zapach na pewno jest bardzo przyjemny <3. Twoja skóra na pewno niebawem odzyska dawny blask Kochana. Wszystkiego dobrego życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, ale z pewnością trochę pracy przede mną :) Wszystkiego dobrego!

      Usuń
  7. Ciekawy kosmetyk. Markę znam i lubię ich niektóre produkty. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pianka? Brzmi super i już na samą myśl robi mi się bardzo przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Taka pianka dla cery ma na pewno same korzyści.

    OdpowiedzUsuń
  10. Tej pianki jeszcze nie miałam. Ostatnio makijaż zmywam olejkiem,a twarz myję żelem do cery z trądzikiem różowatym więc się nie bardzo popisze 🫣
    Serdecznie pozdrawiam 😘

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie używam takich produktów. Ale dzięki za recenzję. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też myję teraz buzię pianką ale z innej firmy. Podoba mi się taka formuła :).

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię różane produkty więc może jak skończę żel, którym myję twarz, skuszę się na polecaną przez Ciebie piankę:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię takie pianki do mycia, tej nie miałam.
    Ale jakoś zapach różany do mnie nie przemawia, chyba jest za słodki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten chyba nie jest słodki, taki przytulny bym powiedziała :D

      Usuń
  15. Ostatnio dużo trafiam na kosmetyki tej firmy. są po prostu świetne.

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzięki za recenzję. Jestem ciekawa, czy ta pianka sprawdziłaby się również na mojej wrażliwej skórze.

    OdpowiedzUsuń
  17. Dobre kosmetyki, warte zainteresowania, a że Himalaya ma dużo ciekawych produktów, to jest w czym wybierać:)

    OdpowiedzUsuń