Big Haul | Gamiss

Dzień dobry

Dawno nie było tu żadnego haulu. Zaczęłam tęsknić za tymi wpisami, bo wiecie, haule to moje ulubione posty w blogosferze. Są dla mnie bardzo interesujące i inspirujące, dlatego sama chętnie takie piszę. Najczęściej wygląda to tak, że zamawiam kilka rzeczy z danej strony, głównie poprzesz współpracę. Gdy paczka do mnie dociera, oceniam jej zawartość a z nią naprawdę bywa różnie. Czasem z przesyłki jestem zadowolona innym razem rozczarowana. Ucząc się na moich błędach możecie stwierdzić, czy dana rzecz w internetowym sklepie warta jest uwagi czy też absolutnie nawet na nią nie patrzeć. Ciekawi? Zapraszam na spory haul a w nim pięć produktów.

Z Gamiss nie współpracuję po raz pierwszy. Jest to któraś już moja paczka z kolei i oceniając ogół zamówień- ze sklepu jestem zadowolona. Wiadomo, zdarzają się buble, jak wszędzie, jednak Gamiss ma swoje atuty. M.in są to ciekawe promocje i przeceny z których często korzystam.

 

Ten Haul składa się również z takich promocji. Gdy tworzyłam swoje zamówienie akurat Gamiss prowadził letnią wyprzedaż. Dlatego dwie z pięciu rzeczy "zakupiłam" w bardzo niskiej cenie, ale czy cena nie przekłada się na jakość? Zaraz wszystko omówię. 

 1.  Czarna bluzka z koronką i odkrytymi ramionami - KLIK

Zamówiłam ją ze względu na cenę, kosztowała 1,99$ czyli 7,28zł. Teraz kosztuje 9,20$ (33,66zł). Bluzeczka jest z bardzo cienkiego materiału, niemalże prześwitującego. To plus, podczas upalnego lata. Ma szerokie rękawy. Jeżeli chodzi o koronkę, to nie jest to taka standardowa koronka. Bardziej haft. Gdzie nie gdzie będę musiała go poprawić bo albo odstaje albo jest przerwany. Ogólnie bluzkę oceniam dobrze, chodź nie jest to produkt, który zachwyca. 

Sześć na dziesięć.

2. Jeansowe spodnie  - KLIK

 

 Podobnie jak w pierwszym przypadku, zamówiłam je ze względu na cenę oraz z przekonaniem, że w mojej szafie spodni nigdy za wiele. Kosztowały 3,99$ czyli 14,60zł. Teraz kosztują 11,99$ (43,87zł). Na stronie prezentowały się dobrze, niestety okazały się bublem w mojej przesyłce. Po pierwsze, pomimo zamówienia rozmiaru L spodnie są przyciasne. Po drugie, są biodrówkami, a ja nie znoszę tego typu spodni. Po trzecie, przyszły z fabryczną skazą, jakimś odciśniętym białym paskiem na tylnej nogawce.  Naprawdę, jestem nimi szczerze zawiedziona i stwierdzam, że bardzo rzadko trafiam na aż tak złe rzeczy jak te spodnie. Bubel jakich mało. Może przyda mi się do jakiś DIY.

Jeden na dziesięć.

3. Szare legginsy z koronką - KLIK 

Postanowiłam zamówić sobie legginsy, bo są wygodne i praktycznie zawsze na mnie pasują (nie to co spodnie). Wybrałam urocze, szare, z koronką (haftem, tym samym sposobem zdobienia jak w przypadku pierwszej bluzki). Kosztowały 10,15$ czyli 37,13 zł. Teraz kosztują 11, 43$ (41,82zł). Legginsy są dobrze wykonane, wyglądają pięknie, brak skaz jedyne co mnie w nich rozczarowało to fakt, że są to legginsy ciążowe. Nie wyczytałam tego na stronie ani nie stwierdziłam tego po obejrzeniu zdjęć. Gdy zobaczyłam metkę, na której narysowana jest kobieta z brzusiem zrozumiałam wszystko. Legginsy są bardzo funkcjonalne, do tego mają regulowany pas tak by każdy brzuszek się w nich zmieścił. Polecam każdej kobiecie, spodziewającej się dziecka lub planującej ciążę. Ja jednak włożyłam je do szafy, kiedyś się przydadzą ale jeszcze nie teraz :)
Dziesięć na dziesięć.

4. Jeansowe spodnie  - KLIK

Kolejne spodnie w omawianej paczce. Zamówiłam mom jeans, na gumce. Najczęściej wybieram takie modele. Spodnie z chińskich stron zazwyczaj źle na mnie leżą lub nie mogę się w nich dopiąć. Takie rozwiązanie pozwala mi na zamawianie dolnej części garderoby bez obawy, że znów będę musiała ją wyrzucić. Kosztowały 16,25 $ czyli 59,45 zł. Obecnie są wyprzedane. Jestem nimi oczarowana. Materiał świetny, przetarcia, brak skaz i wad jedynie mogłyby być trochę inaczej uszyte w pasie. 
Dziewięć na dziesięć.

Białe buty - KLIK

Podczas współpracy najczęściej zamawiam buty. Nie wiem dlaczego, być może jestem butocholiczką. Do mojej kolekcji trafiły kolejne, białe sportowe. Jestem z nich naprawdę bardzo zadowolona. Wygodne, ładne jedynie ich kolor nie jest biały a śmietankowy. Zamówiłam je gdy kosztowały 12,48$ czyli 45.66zł, teraz kosztują 14,03$ (51,33zł) Szczerze polecam.

Dziesięć na dziesięć.

 Jeżeli chcielibyście zamówić coś ze sklepu gamiss.com mam dla was atrakcyjny kod rabatowy: LauraGM
Dzięki niemu im więcej zamówicie tym mniej płacicie.

kupujesz za 30$ odejmuje Ci 3$ płacisz 27$
kupujesz za 80$ odejmuje Ci 8$ płacisz 72$
 kupujesz za 120$ odejmuje Ci 12$ płacisz 108$
i tak dalej.

Na dziś to tyle. Jak podobał wam się haul? Współpracowaliście z Gamiss? Co sądzicie o współpracach? Piszcie swoje zdanie w komentarzu!

Infoblog:
  ●  Zachęcam was do obserwacji mojego bloga. Zbliżamy się do 2K!
● Dziękuję za waszą aktywność ♡

● Zachęcam do zobaczenia mojego profilu na instagramie: hi_ayuna 
 ● Dziękuję za kliknięcie w "KLIK"

kontakt: neko_chan@vip.onet.pl

 instagram: hi_ayuna

 banner:

Zapraszam wszystkich na rozdanie, które zorganizowałam w poprzednim wpisie: