Bitter - sweet smell of joy.

Hej! Witam Cię ♡ 

Postanowiłam spacerować, dużo spacerować. Skoro pogoda jest taka piękna, trzeba ją wykorzystać- przecież dopiero co o tym pisałam w zeszłym wpisie. No i się do spacerowałam- do łózka na tygodniowe L4. Na szczęście, przeziębienie minęło. Wyzdrowiałam, chodź w pierwszy dzień choroby sądziłam, że jestem bliska śmierci. Czekając na zdrowie, siedząc sama w domu, nie mogąc wyjść w dwudziestu stopniowy upał, paczka którą doręczył mi listonosz była wybawieniem, sinym bodźcem, który wyrwał mnie z kleszczy nudy- i łóżka.



W paczce znajdowała się zamówiona przeze mnie mała zapachowa świeczka. Pokochałam świeczki Yankee Candle, to będzie już moja trzecia, ale nie zaspokaja to mojego kolekcjonerskiego apetytu. Po Lemon&Lawender i Soft Blanket przyszła pora na Pink Grapefruit!
 Zapraszam na moją małą recenzję.

Świeczkę zamówiłam ze strony:
 

Coś ode mnie, co zaobserwowałam w świeczkach po trzecim już zakupie. 
Zamawiałam Sampler, czyli małą świeczuszkę, o wysokości mniej więcej pięciu centymetrów. Yankee Candle charakteryzuje przede wszystkim ładny design i intensywny, ale delikatny zapach. Kosztuje dziesięć złoty plus wybrana przez siebie przesyłka. Na stronie Goodies, można trafić na świetne promocje i takie samplery kupić już za osiem złoty. Nie dziwię się, że w internecie rozpętały prawdziwą burzę- te wszystkie pozytywne opinie, które można było o nich usłyszeć są prawdą.

Dlaczego mój wybór padł akurat na ten zapach? Cóż, są trzy powody. Raz- aktualnie była w promocji, dwa- słyszałam w radiu, dokładnie na którejś stacji RMF FM, że Beyonce, przed każdym swoim występem relaksuje się paląc właśnie grejpfrutowe świeczki. Jako, że już chyba od tygodnia non stop w moim domu leci "Hymn for the weekend", gdzie Beyonce śpiewa z Coldplay (kocham tą piosenkę!), postanowiłam poczuć się tak jak wymieniona piosenkarka i również taką świeczkę sobie zapalić, z jedną tylko różnicą. Nie wąchałam jej przed występem, a w trakcie choroby. Trzy- ostatnimi czasy, przekonałam się do cytrusów. To znaczy, zawsze je lubiłam, ale jeszcze miesiąc temu nie byłabym w stanie przyłożyć języka do cytryny, teraz jem jej plastry jak chipsy. To samo tyczy się grejpfruta.

Nie ukrywam że zapachowe świeczki są moją miłością. Uwielbiam Yankee Candle, już chyba wielokrotnie to pisałam. Na Pink Grapefruit również się nie zawiodłam. Moja ocena to 6 z plusem. Zapach- wiadomo, nie musi każdemu podobać się tak jak mnie, ba, pewnie znajdą się również antyfani grejpfrutów. Ja akurat najlepiej czuję się w otoczeniu cytrusowych zapachów, najczęściej wybieram takie świeczki czy kosmetyki. 

Czytelniku! Nie masz wyboru, musisz przekonać się sam ;)

 W paczce, oprócz świeczki znajdowały się jeszcze dwie landrynki z napisem "Słodkiego Dnia" na opakowaniu -jak do tej pory, najlepsza rzecz jaką znalazłam w paczce, oprócz rzecz jasna zamówienia. Ten malutki drobiazg sprawił, że rozpłynęłam się ze słodkości. Pozdrawiam tego kto wymyślił ten patent, jestem ci wdzięczna ♡ 

 
 Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji ♡ 

Mam nadzieję, że w komentarzu wyrazicie swoje zdanie i napiszecie: Czy lubicie grejpfruty lub inne cytrusy? Jak tak to jakie i czy tylko zapach czy smak również? Czy macie świeczkę o takim zapachu? A może macie inne świeczki Yankee Candle? Jak tak chętnie dowiem się jakie i co polecacie.

   Ogłoszenia parafialne! (To znaczy, coś zupełnie nie na temat)

Po pierwsze.
Pamiętacie jak dwa wpisy temu, zachęcałam was do oddawania na mnie głosów w konkursie, który zorganizował sklep markoweobuwie.com.pl ?
Udało się! Zajęłam drugie miejsce ♡
 

Nagrodą był voucher na 250 zł! Już zaplanowałam jakie kupię buty za tą sumkę, tak więc w przyszłych wpisach spodziewajcie się stylizacji z moimi nowościami :)

 Po drugie.
 Muszę was pochwalić (i przede wszystkim gorąco podziękować) ponieważ statystyki mojego bloga w szalonym tempie rosną w górę. W 7 dni zdobyłam 155 komentarzy! Piękny wynik, tym bardziej że większość komentarzy była naprawdę szczera i długa. Obserwatorzy- ich liczba z dnia na dzień wzrasta i zbliżamy się do 1500 czytelników! a wyświetlenia? Przekroczyliśmy już 80 000! Zauważyłam też, że u niektórych blogerów, mój blog zajął zaszczytny tytuł "odwiedzającego" lub "czytającego" bardzo mi z tego powodu miło ♡

Bardzo wam dziękuję, jesteście moją siłą ♡

 Mój instagram: hi_ayuna
Kontakt: neko_chan@vip.onet.pl

 

Kocham was czytelnicy ♥ !

Zapraszam na: http://drogadosiebie.pl/przeziebienie/

Nie tylko w tedy, gdy męczy cię przeziębienie :)