Oath Sign.

~ Ohayo ♥ ~

Powoli pakuję już torbę zeszytami, szykuję zadania które muszę odrobić i ostrzę długopisy. Nadszedł czas by pomyśleć o szkole, od poniedziałku ferie będą wspomnieniem, a nauka rzeczywistością. Nie przeszkadza mi to, lubię swoją szkołę! :) 

Postanowiłam króciutko streścić co nie co, co działo się podczas moich ferii. Po pierwsze muszę się czymś pochwalić: ZDAŁAM! ♥ chyba kciuki które za mnie trzymaliście naprawdę pomogły! Zdałam pisemny egzamin na prawo jazdy! Pomimo tego że nie mam jeszcze prawka, mam już samochód :) Wygląda tak:

<nie jest to mój matizek, to zdjęcie z google, ale mój jest identyczny> I co o nim myślicie? Bardzo chciałam mieć małe auto, bo parkowanie dużym autem jest dla mnie rzeczą niewykonalną. ;)
Jednak, podobno, trening czyni mistrza więc kto wie? <Ayuna pirat drogowy>
Podczas ferii wybrałam się ze znajomymi na kręgle. Pomimo tego że drugi raz w życiu miałam kulę w rękach wygrywałam prawie za każdym razem :) <nie to żebym się chwaliła ;3>

Kręgielnia była trochę uboga, ale my potrafimy dobrze bawić się w każdym miejscu :3

Ale ze mnie miszczu. 

Oczywiście czym byłyby ferie bez wspólnych wypadów na galerie handlową? :) U nas co prawda jest tylko jedna, ale nikt nie narzeka. Miasto jest małe więc i multum sklepów nie jest potrzebne. Pojechałam z Pozytywną <oczywiście stopem, bo to nasz ukochany środek transportu:)> do galerii by pochodzić ot tak po sklepach. 

Los chciał że na naszej drodze stał kurczak. Nie obyło się bez wspólnych zdjęć :) Czyż on nie wygląda apetycznie?

Razem z Pozytywną obejrzałyśmy Elfen Lied! ona po raz pierwszy ja już chyba po raz dziesiąty. Zaraziłam ją moją pasją i wybieramy kolejne tytuły do oglądania :)

Nie wiem co mogłabym jeszcze dodać :) Ogólnie uważam ferie za bardzo udane! W końcu przyjechał do mnie mój przyjaciel, a nie widziałam się z nim ze trzy miesiące :) Graliśmy w piłkę w moim małym pokoiku i jedliśmy sernik <który sobie zażyczył> :)

Został ostatni weekend ferii, powoli zabrałam się już za zadania domowe.. <naprawdę? tak wcześnie?> ech, mam strasznego lenia do nauki. Do szkoły mogłabym chodzić po to by żartować z nauczycielami i gadać ze znajomymi :)

Do następnego piątku! Trzymajcie kuci żebym teraz zdała jazdę! :)
Kiskiski ♥