Coraz bliżej święta ♥

~ Ohayo ♥ ~

Jest czwartek a ja piszę notkę... Cóż w piątek nie miałabym możliwości pisania bo nocuję u Ani a pomyślałam że lepiej napisać w czwartek niż w sobotę. A przychodzę dziś z bardzo ważnym tematem, jednak na początku mój mały referacik. Słyszeliście że do lutego ma nie być śniegu? No nie wieże! Wyjdę z siebie i stanę obok. Wygląda na to że lepiej nie będzie i trzeba przygotować się na to że zima przyjdzie.. na wiosnę. Dziwne? Ten kto pamięta śnieg w maju sprzed roku lub dwóch lat zapewne tak nie uważa. Więc co nam teraz pozostało? Chłód i święta bez śniegu.

Nie jest to do końca prawda, ale ten demot wyjątkowo mi się podoba ;) tym bardziej że w roku gdy był wstawiony na prawdę nie było zimy, tydzień później spadły takie ilości śniegu że sparaliżowało wszystko ;) Więc teraz czas na nasz temat:

Szczęśliwa Choinka.

Święta, czas powszechnej radości. Kupujecie najlepsze prezenty, ubieracie piękną choinkę, gotujecie pachnące smakołyki.. ale co z ludźmi którzy nie spędzą świat tak pięknie? Nie posiadają domu, pracy, pieniędzy, utknęli poza granicami państwa polskiego, mają nocne dyżury w wigilię? Przyczyny mogą być różne, mniej lub bardziej zawiłe i przykre. Co z nimi? Co byś zrobił nie mając możliwości spotkania się z rodziną? Zjedzenia ciepłego posiłku? Obejrzenia telewizji w ukochanym domu na swoim wygodnym fotelu? Co byś zrobił nie mogąc doświadczyć tak prostego ludzkiego szczęścia? 

W tym roku moje życzenie jest proste, chcę aby każdy człowiek mógł podczas wigilii  chodź na chwile zaznać spokoju, ciepła i szczęścia. Czy świat nie byłby piękniejszy, gdyby każdy z nas miał powód by się uśmiechnąć? Dlatego zrobiłam taką prostą grafikę za pomocą obrazka z google i nazwałam ją Szczęśliwa Choinka i dedykuję ją dla wszystkich ludzi którzy z jakiś powodów nie mogą mieć własnej. Wiem że to nic nadzwyczajnego, wiem że to nie jest najoryginalniejszy pomysł na świecie, wiem że ta Choinka nic nie zmieni.. ale chciałabym by ten kto ją zobaczy, lub nawet wklei do siebie na bloga, widząc osobę potrzebującą w te święta nie czekał i nie wahał się z pomocą. Rozejrzyj się.

Może twoja starsza sąsiadka potrzebuje pomocy we wniesieniu ciężkich zakupów po schodach? "przecież dam radę je udźwignąć" Może ten pan którego czasem mijasz na ulicy chciałby zjeść kawałek chleba? "Bułka w piekarni kosztuje 50 groszy" Może twój samotny starszy sąsiad musi spędzić święta sam? "Znamy się ładnych parę lat, przecież może do mnie przyjść" Może te ptaki które przylatują do pustego karmnika są głodne? "Nie dojadłem dziś kanapki, pokruszę i położę ją tam" Może w bloku lub w domu obok którego spędzasz sylwester są jakieś zwierzęta? "W tym mieszkaniu są dwa psy, pewnie strasznie się boją, nie będę rzucał petard pod oknami"

Nie zamierzam wywierać żadnego wymuszonego wpływu na kogoś, nie zamierzam nikogo umoralniać. Każda pomoc dla drugiej osoby jest dobrowolna, jaki w tym sens by zmuszać kogoś do tego skoro nie czuje takiej potrzeby? Lecz chciałam was o coś zapytać.

Ile z was spędzi wigilię z rodziną? Ile z was spędzi święta w swoim ciepłym i bezpiecznym domu? Ile z was ubierze świąteczną choinkę? Jest was sporo prawda? Wiecie zapewne że macie więcej szczęścia niż niektórzy ludzie, którzy tego w tym roku nie doświadczą. I odpowiedzcie sami sobie, tak z ręką na sercu.

"Czy ja to doceniam?"

Piosenką notki jest cudowny utwór Coraz bliżej święta Ani Szarmach, znany przede wszystkim z dawnej, świetnej reklamy coca-coli która dawniej informowała o rozpoczęciu się grudnia ;)

Piosenka:

Reklama:

Ta reklama to jednak było coś :)

Jako że napiszę dopiero po świętach, chciałam wam wszystkim życzyć świąt pełnych radości i rodzinnego ciepła. Niech wasze buzie będą zawsze uśmiechnięte a łzy pojawiały się tylko ze szczęścia. I kolejnego, wspaniałego roku, oby był jeszcze lepszy :) ~Ayuna

(post edytowany)